Partie kończą budżetową wojnę

Ryzyko nowego kryzysu polityczno-fiskalnego wyraźnie się oddaliło, wzrosło zaś prawdopodobieństwo, że Fed wcześniej zacznie ograniczać ilościowe luzowanie.

Publikacja: 12.12.2013 05:00

Kongresmen Paul Ryan i senator Patty Murray to główni autorzy budżetowego porozumienia, które oddala

Kongresmen Paul Ryan i senator Patty Murray to główni autorzy budżetowego porozumienia, które oddala groźbę tzw. zamknięcia rządu.

Foto: Archiwum

Europejskie indeksy giełdowe lekko zyskiwały w środę na początku sesji w reakcji na osiągnięte w nocy porozumienie budżetowe w USA pomiędzy republikanami i demokratami. Porozumienie to oddala groźbę powtórki kryzysu budżetowego w USA w  pierwszym kwartale 2014 roku. Wyraźnie zmalało ryzyko tego, że Kongresowi nie uda się podwyższyć do końca stycznia limitu zadłużenia i tego, że dojdzie do tzw. zamknięcia rządu, czyli częściowego paraliżu administracji federalnej z powodu ograniczenia jej finansowania.

Sukces Ryana i Murray

Budżetowa umowa jest wynikiem negocjacji prowadzonych przez republikańskiego kongresmena Paula Ryana, przewodniczącego komisji budżetowej Izby Reprezentantów i demokratycznej senator Patty Murray, przewodniczącej komisji budżetowej Senatu.

Osiągnięty przez nich kompromis przewiduje, że wydatki z budżetu federalnego wyniosą w 2014 r. 1,025 bln USD, a w 2015 r. – 1,014 bln USD. Demokraci z Senatu chcieli początkowo, by wyniosły one w przyszłym roku 1,058 bln USD, a republikanie postulowali 967 mld USD. Osiągnięte porozumienie przewiduje, że automatyczne cięcia fiskalne (tzw. sekwester)   zostaną zmniejszone w ciągu dwóch lat o 63 mld USD, co po połowie będzie dotyczyło wydatków na obronę oraz innych kategorii. Deficyt finansów publicznych ma zostać zaś zmniejszony w tym czasie o 20–23 mld USD. Ma to zostać osiągnięte bez wprowadzania nowych podatków czy podwyższania dotychczasowych. Rząd zdobędzie potrzebne na to pieniądze, podwyższając inne opłaty i zwiększając składki na ubezpieczenia społeczne pobierane od pracowników sektora publicznego.

Prezydent Barack Obama nazwał ten kompromis „pierwszym krokiem w dobrym kierunku". John Boehner, republikański przewodniczący Izby Reprezentantów, zapewnia, że kompromis w takiej formie może zostać przyjęty głosami obu partii.

Nie znaczy to jednak, że zadowala on wszystkich. Senator Marc Rubio, typowany na republikańskiego kandydata na prezydenta, nazwał osiągniętą umowę „nieodpowiedzialną". Jego zdaniem nie zmniejszy ona w znaczący sposób długu publicznego USA. Bliska demokratom centrala związkowa AFL-CIO skarży się zaś, że porozumienie budżetowe uczyniło pracowników federalnych „workami treningowymi republikanów".

W oczekiwaniu na Fed

Dosyć umiarkowaną reakcję rynków na budżetowy przełom w USA można tłumaczyć oczekiwaniami, że oddalenie się groźby kryzysu polityczno-fiskalnego może skłonić Fed, by nieco wcześniej zaczął ograniczać program ilościowego luzowania polityki pieniężnej (QE).

– Kluczowa wymowa porozumienia budżetowego w Stanach Zjednoczonych, które najpewniej zostanie oficjalnie „zaklepane" jeszcze w grudniu, jest taka, że znika jeden z argumentów, który skłaniał część analityków do wspierania scenariusza zakładającego ograniczenie skali QE3 dopiero w marcu. Rosną szanse na taki ruch już 18 grudnia (choć raczej symboliczny), a spore prawdopodobieństwo należy przypisać posiedzeniu Fed zaplanowanemu na koniec stycznia. To wszystko daje coraz więcej argumentów za wyraźniejszym odreagowaniem dolara w perspektywie najbliższych 2–3 miesięcy – twierdzi Marek Rogalski, główny analityk walutowy DM BOŚ.

[email protected]

Gospodarka światowa
Berkshire ze spadkiem zysków, rośnie za to góra gotówki
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka światowa
Ropa znów stanieje. OPEC+ zwiększy wydobycie w czerwcu
Gospodarka światowa
Amerykański PKB spadł w pierwszym kwartale
Gospodarka światowa
Volkswagen odnotował 37-proc. spadek zysku w pierwszym kwartale
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Gospodarka światowa
PKB strefy euro wzrósł o 0,4 proc.
Gospodarka światowa
Chiny zniosły cło na amerykański surowiec. Ale nie chcą się przyznać