W rezultacie pszenica od zamknięcia sesji w piątek 18?lutego, do zakończenia środowych notowań staniała o 10?proc. Wczoraj ceny surowców pochodzenia rolniczego, zwłaszcza zbóż, nadal spadały. W tym samym okresie cena ropy naftowej na nowojorskiej giełdzie wzrosła o 18 proc.
W styczniu zboża systematycznie drożały, bo gwałtownie rósł ich import do krajów Afryki Północnej i Bliskiego Wschodu, których rządy w ten sposób próbowały uspokoić nastroje. Jedną z ważnych przyczyn niepokojów i protestów, w wyniku których musieli ustąpić prezydenci Tunezji i Egiptu, była drożejąca żywność.
Indeks cen produktów rolnych obliczany przez FAO osiągnął na koniec stycznia rekordowy poziom, a na przykład Egipt jest największym na świecie importerem pszenicy. Amerykański Departament Rolnictwa szacuje, że kraje Bliskiego Wschodu i Magrebu kupią w bieżącym sezonie, czyli do tegorocznych żniw, 39,3 mln ton pszenicy, co stanowi około jednej trzeciej globalnych dostaw tego zboża.
Zboża zaczęły tanieć, gdy na dobre zaogniła się sytuacja w Libii. Libijska ropa naftowa odgrywa na światowym rynku na tyle istotną rolę, że obawy o wstrzymanie tych dostaw spowodowały wzrost cen ropy.
Droga ropa może spowolnić tempo wzrostu gospodarczego na świecie, a to spowoduje spadek popytu na inne towary, w tym na surowce pochodzenia rolniczego. – Rynek ropy jest poza tym bardziej płynny i podejrzewam, że właśnie tam fundusze przenoszą teraz swoje pieniądze – powiedział Andrew Dewing, prezes brytyjskiej spółki Dewing Grain.