Głównym powodem są obawy inwestorów, że właśnie ci emitenci mogą bardziej niż inni ucierpieć z powodu zagrożeń?ożywienia gospodarczego na świecie. – Inwestorzy są teraz ostrożni, a to jest negatywna informacja dla ofert pierwotnych – komentuje Andreas Lipkow, handlujący akcjami w MWB Fairtrade Wertpapierenhandelsbank. Wyjaśnia, że inwestorzy nie chcą kupować tych papierów, gdyż obawiają się, że kiedy pojawią się złe informacje, trudno będzie je sprzedać. Dlatego koncentrują się na innych walorach. Przypomina, że w poprzednim roku akcje kupowane w IPO dłużej starali się trzymać inwestorzy instytucjonalni, ale teraz tego nie dostrzega.

Spośród 32 tegorocznych IPO notowania aż 60 proc. spółek są poniżej ceny emisyjnej, wynika z analizy agencji Bloomberg. W USA ten wskaźnik to poniżej 50 proc. Wśród najgorszych firm jest Williams Grand Prix Holding.