Chiński PKB nadal rośnie bardzo szybko

W minionym kwartale chińska gospodarka powiększyła się o 9,5 proc. w stosunku rocznym. To szybszy wzrost, niż przewidywano, ale najwolniejszy od III kwartału 2009 r.

Produkt krajowy brutto Chin był w drugim kwartale o 9,5 proc. większy niż w takim samym okresie przed rokiem. Ekonomiści spodziewali się tempa wzrostu na poziomie 9,3–9,4 proc. W pierwszym kwartale PKB wzrósł o 9,7 proc.

[srodtytul]Chinom nie grozi twarde lądowanie[/srodtytul]

Raport chińskiego urzędu statystycznego potwierdził niezwykle szybkie tempo rozwoju chińskiej gospodarki, toteż został dobrze przyjęty przez inwestorów giełdowych najpierw w Azji, a później również w Europie i w Stanach Zjednoczonych.

Chiny to druga pod względem wielkości gospodarka na świecie i jej popyt ma coraz większy wpływ na to, jak radzą sobie inne kraje. W każdym razie dopóki Chiny rozwijają się szybko, światowej gospodarce nękanej przez kryzys strefy euro i zaniepokojonej brakiem rozstrzygnięć co do rosnącego długu USA, przynajmniej z tej strony nie grozi nic złego, bo w dającej się przewidzieć przyszłości nie ma ryzyka twardego lądowania Chin.

Przeciwnie, wygląda na to, że gospodarka się rozpędza. Wzrost PKB w II kwartale wyniósł 2,2 proc. w porównaniu z I kw., kiedy zwyżkował o 2,1 proc. w stosunku do poprzednich trzech miesięcy.

[srodtytul]

Najważniejsze jest okiełznanie inflacji[/srodtytul]

Chińscy politycy przy każdej okazji podkreślają i we wtorek powtórzył to premier Wen Jiabao, że najważniejsze dla przyszłości chińskiej gospodarki jest powstrzymanie wzrostu cen.

Ma to również znaczenie polityczne, bo wieprzowina droższa w czerwcu o 57 proc. niż przed rokiem może stać się przyczyną niepokojów społecznych. Czerwcowa inflacja – 6,4 proc. – była najwyższa od trzech lat, ale większość ekonomistów uważa, że w II półroczu inflacja będzie słabła, choćby dlatego, że stopniowo będzie rosła baza porównawcza cen konsumpcyjnych. A poza tym szybszy od spodziewanego wzrost PKB oznacza, że w Chinach jest jeszcze sporo miejsca na zaostrzanie polityki pieniężnej bez obawy o zahamowanie rozwoju gospodarczego. Świadczą o tym również inne informacje z ostatnich kilku dni.

[srodtytul]Dwucyfrowe zwyżki produkcji i inwestycji [/srodtytul]

Produkcja przemysłowa w czerwcu była o 15,1 proc. większa niż przed rokiem, co jest największym wzrostem tego wskaźnika od maja 2010 r. Spore przyspieszenie dokonało się w tej dziedzinie również w porównaniu z majem, kiedy produkcja wzrosła o 13,3 proc.

Do szybszego niż oczekiwano wzrostu produkcji przyczyniło się złagodzenie braków energii elektrycznej, a także przywrócenie dostaw z dotkniętej w marcu trzęsieniem ziemi i tsunami Japonii. Aczkolwiek poprawa w dziedzinie energetyki nie jest tak oczywista, skoro w środę kilka godzin stał w polu supernowoczesny szybki pociąg na linii Pekin – Szanghaj, bo zabrakło prądu.

O tym, że pięć podwyżek stóp procentowych i rekordowo wysokie rezerwy obowiązkowe w bankach nie grożą zahamowaniem wzrostu chińskiej gospodarki świadczy również to, że w czerwcu szybciej niż zakładano rosła akcja kredytowa.

Nakłady inwestycyjne na środki trwałe, z wyłączeniem wydatków na ten cel gospodarstw wiejskich, wzrosły w I półroczu o 25,6 proc. w porównaniu z takim samym okresem ubiegłego roku.

Sprzedaż detaliczna była w czerwcu o 17,7 proc. większa niż przed rokiem, a analitycy spodziewali się jej wzrostu o 17 proc. Nie widać też spowolnienia na rynku nieruchomości. Transakcji mieszkaniowych było w czerwcu o 31 proc. więcej niż w maju, a firma China Vanke, największy w kraju deweloper, odnotowała w I półroczu wzrost sprzedaży o 79 proc.

Korzystnie, również dla partnerów handlowych Chin, zmienia się struktura wzrostu tamtejszego PKB. Jego głównym filarem obok inwestycji staje się wewnętrzna konsumpcja – 4,6 pkt proc. w II kw., a maleje znaczenie eksportu.

[mail=

[email protected]][/mail]