Potrzebujemy więc zobowiązania się przez partie polityczne do tego, że chcą przeprowadzać niezbędne reformy – twierdzi Maria Feker, austriacka minister finansów.
Unia Europejska prosi więc Grecję o to samo, czego zażądała wcześniej od Portugalii. Bruksela wymogła wiosną 2011 r. na dwóch głównych portugalskich partiach politycznych – socjalistach i socjaldemokratach
– że niezależnie od tego, która z nich wygra wybory parlamentarne, program oszczędności fiskalnych obiecany przez ustępujący socjalistyczny gabinet będzie kontynuowany. Gdy więc socjaldemokraci utworzyli w czerwcu nowy rząd, zgodnie z obietnicą Portugalia dostała od Unii Europejskiej i Międzynarodowego Funduszu Walutowego pomoc wartą 78 mld euro.
Wzmocnienie EFSF rozpocznie się już w grudniu
Unijni ministrowie finansów zapowiadają, że szczegółowy plan wzmocnienia Europejskiego Funduszu Stabilności Finansowej (EFSF) ma być gotowy do końca listopada, a zacznie być wdrażany w grudniu. Na szczycie UE w październiku europejscy przywódcy ustalili, że EFSF będzie zlewarowany nawet do 1 bln euro. Jego wzmocnienie odbędzie się poprzez zagwarantowanie przez EFSF części nowych emisji długu państw strefy euro zagrożonych kryzysem oraz poprzez stworzenie specjalnych wehikułów inwestycyjnych zbierających pieniądze dla EFSF. Na wtorkowym spotkaniu Ecofinu wstępnie ustalono, że specjalne wehikuły będą funduszami typu CIF?(co-investment fund), czyli prywatni i państwowi inwestorzy spoza strefy euro będą mogli być ich udziałowcami. UE rozpoczęła proces konsultacji z inwestorami oraz agencjami ratingowymi dotyczący wzmocnienia EFSF. Co prawda na ostatnim szczycie G20 okazało się, że państwowi inwestorzy są w małym stopniu zainteresowani wspieraniem EFSF, ale przewodniczący eurogrupy Jean-Claude Juncker uspokaja, że ten Fundusz poradzi sobie bez ich pieniędzy. Unijnym ministrom finansów nie udało się ustalić, czy podatek od transakcji finansowych będzie obowiązywał tylko w strefie euro czy również w pozostałych krajach UE. Próba narzucenia tej daniny całej Unii rozbiła się o opór Wielkiej Brytanii. – Nigdy nie będzie zgody w tej sprawie. Czy roztrząsanie kwestii wprowadzenia nowego podatku jest więc najlepszym sposobem na spożytkowanie naszego czasu? Czy nie mamy teraz ważniejszych problemów? – pyta George Osborne, brytyjski kanclerz skarbu.
Najwyższe wymogi kapitałowe obejmą tylko kilka banków
Amerykańskie banki Citigroup i JPMorgan Chase, brytyjskie RBS i HSBC oraz francuski BNP Paribas to instytucje, które w przyszłości będą musiały utrzymywać najwyższe na świecie współczynniki wypłacalności – zakładają wstępne ustalenia Rady Stabilności Finansowej tworzonej przez przedstawicieli 20 najważniejszych gospodarek świata (G20). W listopadzie ub.r. gremium to zatwierdziło opracowane przez Bazylejski Komitet ds. Nadzoru Bankowego nowe wymogi kapitałowe dla banków, znane jako Bazylea III. Przewidują one, że stosunek kapitału pierwszej kategorii do wartości aktywów ważonych ryzykiem, tzw. wskaźnik core Tier 1, w większości banków ma docelowo sięgać 7?proc. Ale w tych systemowo ważnych – czyli dużych, o skomplikowanej strukturze i zawiłych powiązaniach z całym sektorem finansowym – ma być wyższy o 1–2,5 pkt proc. Spis 29 takich instytucji liderzy G20 przyjęli w miniony weekend w Cannes. Wczoraj agencja Bloomberga ujawniła wstępną listę wymogów kapitałowych dla poszczególnych z nich. Dodatkowy bufor kapitałowy w pięciu wymienionych już bankach ma wynieść 2,5 proc. ważonych ryzykiem aktywów. W przypadku Bank of America, Barclays i Deutsche Banku bufor może sięgnąć 2 proc. Ale lista systemowo ważnych instytucji, oparta na danych z końca 2009 r., może się jeszcze zmienić. To samo dotyczy stawianych im wymogów kapitałowych, które wejdą w życie dopiero w 2016 r. Spełnienie zaleceń Bazylei III europejskim gigantom nie powinno sprawić trudności. Pod koniec października Europejski Urząd ds. Bankowości (EBA) nakazał bowiem 70?największym instytucjom kontynentu podniesienie wskaźników wypłacalności do 9 proc. Mają to zrobić do połowy 2012 r.