Chińskie władze przewidują, że globalne spowolnienie może być długotrwałe.
Wszystkie tego rodzaju raporty zapowiadają zwiększoną presję na decydentów z krajów nastawionych na eksport, by zastosowali kolejne programy stymulacyjne. Sprawozdanie z obrad rady Banku Japonii z 27 października pokazuje, że jeden z jej członków opowiadał się za przeznaczeniem dodatkowych 10 bln jenów (130 mld USD) na skupowanie aktywów. Z kolei chiński wicepremier Wang Qishan powiedział wczoraj, że jego kraj musi przyjąć bardziej perspektywiczną i elastyczną politykę pieniężną.
Eksport Japonii był w październiku o 3,7 proc. mniejszy niż w takim samym miesiącu przed rokiem. Ten jego pierwszy spadek od trzech miesięcy oznacza, że japońska gospodarka wolniej niż przewidywano wychodzi z zapaści spowodowanej marcowym trzęsieniem ziemi.
Minister handlu Singapuru ogłosił prognozy, z których wynika, że produkt krajowy brutto tego kraju w przyszłym roku wzrośnie od 1 do 3 proc., po 5?proc. zwyżki w tym roku, ale przewidywanej bez uwzględniania recesji w strefie euro.
Chiński wicepremier Wang na roboczym spotkaniu finansistów w prowincji Hubei sytuację światowej gospodarki określił jako „wyjątkowo poważną". Jego zdaniem „chroniczna globalna recesja jest pewna" i w tej sytuacji Chiny muszą się skoncentrować na krajowych problemach.