Rozwój wolniejszy niż pierwotnie szacowano

Aktualizacja: 24.02.2017 03:22 Publikacja: 23.11.2011 00:41

 

Tempo wzrostu amerykańskiej gospodarki było wolniejsze, niż pierwotnie szacowano, ze względu przede wszystkim na spadek zapasów. Były one o 8,5 mld USD mniejsze niż przed rokiem, co obniżyło wskaźnik wzrostu o 1,6 pkt proc.

2 procent – w takim zannualizowanym tempie zwiększył się w III kw. produkt krajowy brutto USA

Ponownie w największym?stopniu (1,6 pkt proc.) za wzrost odpowiadały wydatki konsumpcyjne. Zwiększyły się one w porównaniu z III kw. 2010 r. o 2,3 proc. Wzrosły też produkcja przemysłowa i budownictwo mieszkaniowe. W połączeniu ze spadkiem zapasów może to dobrze wróżyć amerykańskiej gospodarce w końcówce tego roku. Mniejsze zapasy zachęcą bowiem przemysłowców do zwiększenia produkcji, zwłaszcza w nadziei na poprawę popytu w sezonie świątecznych zakupów.

Jednocześnie jednak wczorajszy raport potwierdził stagnację na rynku pracy i w zakresie płac, co oznacza, że wydatki konsumpcyjne rosły kosztem oszczędności, a tak na dłuższą?metę się nie da. Stopa oszczędności w III kw. spadła do 3,8?proc. dochodów, poziomu najniższego od czterech lat. Rozwojowi amerykańskiej gospodarki nie będą też sprzyjały cięcia wydatków rządowych i kryzys w Europie.

Wczorajszy raport dał też pierwszy ogląd wyników amerykańskich spółek. Zyski przedsiębiorstw wzrosły średnio o 2,1 proc. w porównaniu z II kw., kiedy wzrost ten wyniósł 3,3 proc. W stosunku rocznym zyski podniosły się o 7,9 proc.

Gospodarka światowa
Amerykański PKB spadł w pierwszym kwartale
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka światowa
Volkswagen odnotował 37-proc. spadek zysku w pierwszym kwartale
Gospodarka światowa
PKB strefy euro wzrósł o 0,4 proc.
Gospodarka światowa
Chiny zniosły cło na amerykański surowiec. Ale nie chcą się przyznać
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Gospodarka światowa
Globalny szef international w Citi: na świecie będzie coraz mniej wolnego handlu
Gospodarka światowa
Czy DOGE rzeczywiście „ciął piłą łańcuchową” wydatki budżetowe?