Produkt krajowy brutto?Francji powiększył?się??w III?kwartale o 0,3?proc. w porównaniu z poprzednimi trzema miesiącami – podał w piątek paryski urząd statystyczny Insee. W połowie listopada oceniał, że było to 0,4 proc. Ale nawet po korekcie odczyt ten i tak wypada korzystnie na tle II kwartału, gdy francuski PKB skurczył się o 0,1 proc.
Eksperci Insee już jednak zapowiedzieli, że w ostatnim kwartale oraz pierwszym 2012 r. trzecia największa gospodarka Europy znów będzie się kurczyła. Z technicznego punktu widzenia będzie to oznaczało recesję. Najprawdopodobniej doświadczy jej też cała strefa euro. To złe wieści dla Polski, bo do unii walutowej trafia około 55 proc. naszego eksportu.
Prognozy pójdą w dół
– Kryzys zadłużenia w strefie euro jest dziś głębszy, niż był rok temu. Dlatego jest mało prawdopodobne, aby kolejne 12 miesięcy były powtórką tegorocznego prześlizgiwania się przez problemy. To będzie raczej rok załamania w strefie euro – napisał w noworocznej prognozie Jonathan Loynes, główny ekonomista ds. europejskich w Capital Economics.
Według niego po ekspansji o 1,5 proc. w minionych 12 miesiącach gospodarka strefy euro skurczy się w przyszłym roku?o 1 proc., a rok później aż o 2,5 proc. To jednak dość pesymistyczna prognoza. Średnio ekonomiści spodziewają się, że w 2012 r. PKB eurolandu się nie zmieni, a rok później powiększy się o 1,3 proc. Ale zdaniem Loynesa te prognozy będą systematycznie obniżane. Od początku roku do jesieni ekonomiści przewidywali, że gospodarka strefy euro w 2012 r. powiększy się około 1,6 proc. Dopiero później koniunktura w tym regionie zaczęła się gwałtownie pogarszać, a wraz z nią prognozy.
– Odchudzanie bilansów w bankach, skutkujące spadkiem podaży kredytu, restrykcyjna polityka fiskalna oraz słabnący eksport sprawią, że PKB eurolandu skurczy się w 2012 r. o 1 proc. – oceniła Janet Henry, ekonomistka z HSBC.