Za 8,2 mld USD ICE chce przejąć NYSE Euronext

W drugiej połowie przyszłego roku może powstać największa giełda na świecie z akcjami i derywatami

Aktualizacja: 16.02.2017 04:23 Publikacja: 21.12.2012 05:00

Duncan Niederauer, obecny prezes NYSE Euronext, ma zostać szefem rady nadzorczej spółki powstałej po

Duncan Niederauer, obecny prezes NYSE Euronext, ma zostać szefem rady nadzorczej spółki powstałej po przejęciu jego firmy przez ICE

Foto: AFP

Intercontinental Exchange (ICE) złożyła ofertę zakupu NYSE Euronext za 8,2 mld USD. Około 67 proc. tej kwoty mają stanowić akcje, a resztę ICE zapłaci w gotówce. Oferowana cena to 33,12 USD za akcję NYSE, o 38 proc. więcej od kursu środowego zamknięcia.

Zarządy obu spółek zaaprobowały tę propozycję i spółki spodziewają się sfinalizować transakcję w drugiej połowie przyszłego roku.

W zeszłym roku amerykański Departament Sprawiedliwości zablokował wspólną ofertę ICE i Nasdaq wrogiego przejęcia operatora nowojorskiej giełdy, uzasadniając to obawą, że powstała z tego połączenia spółka zdominowałaby rynek akcji notowanych w USA.

ICE działa od 12 lat, ma siedzibę w Atlancie i prowadzi giełdę terminową energii i surowców. Jej wartość rynkowa to 9,3 mld USD. W ub.r. miała 521,7 mln USD zysku netto przy przychodach w wysokości 1,3 mld USD. Na londyńskiej ICE Futures Europe oferowane są kontrakty na ropę Brent, gaz ziemny i olej opałowy. Na ICE Futures U.S. w obrocie znajdują się kontrakty terminowe na surowce pochodzenia rolniczego, takie jak kawa, kakao i cukier, a także waluty. Do spółki należy też największa na świecie izba rozliczeniowa credit default swaps (CDS).

Już poranna informacja o  rozmowach w sprawie przejęcia NYSE Euronext przez ICE na rynku zrobiła spore wrażenie. Akcje NYSE Euronext zdrożały wczoraj na otwarciu sesji we Frankfurcie o 24 proc., a po złożeniu oferty papiery NYSE Euronext na nowojorskim parkiecie zwyżkowały o 34 proc. do 32,31 USD.

Wartość rynkowa spółki mającej siedzibę w Nowym Jorku wynosi 5,8 mld USD. Należą do niej największe pod względem kapitalizacji giełdy akcji w USA, Francji i Holandii, a także rynki w Brukseli i Lizbonie oraz londyńska Liffe, druga co do wielkości giełda derywatów w Europie. W obrocie na jej parkiecie są opcje i kontrakty terminowe, m.in. na stopy procentowe. I to właśnie Liffe wydaje się być głównym celem prezesa ICE Jeffa Sprechera.

Po połączeniu obejmie on stanowisko prezesa nowej firmy, a szefem jej rady nadzorczej ma zostać prezes NYSE Duncan Niederauer. Obie łączące się spółki zapowiedziały przeprowadzenie pierwotnej oferty publicznej należących do NYSE europejskich giełd akcji. Od jesieni 2010 r. nie doszły do skutku oferty przejęć giełd o łącznej wartości 32 mld USD.

– Prawdopodobieństwo powodzenia tej transakcji jest całkiem spore. Kiedy Nasdaq chciał coś zrobić z NYSE, od razu musiały pojawić się problemy z koncentracją rynku. ICE to zupełnie coś innego, bo na niej nie handluje się akcjami – uważa Brian Barish z firmy Cambiar Investors.

[email protected]

Gospodarka światowa
Niemiecka gospodarka w nie najlepszej sytuacji
Gospodarka światowa
Kontrariańska fala podmywa Wall Street. Ameryka wcale nie jest taka wyjątkowa
Gospodarka światowa
Rosja: Sankcje biją w handel
Gospodarka światowa
Żywność znów drożeje
Gospodarka światowa
Gigant BlackRock uderzył na alarm. Fundusz został zaatakowany
Gospodarka światowa
Co się kryje za wielkim procesem wietnamskiej potentatki?