Berkshire Hathaway ma także szansę po raz kolejny pobić rynek w ulubionej kategorii Buffetta jaką jest zmiana wartości księgowej przypadającej na jedną akcję, czyli aktywów minus zobowiązania. Od lat 60. ubiegłego stulecia, kiedy Buffett przejął kontrolę nad Berkshire Hathaway, dzięki umiejętnemu doborowi akcji do portfela inwestycyjnego oraz udanym przejęciom wartość księgowa tego wehikułu zwiększyła się ponad pięć tysięcy razy.
O sukcesie Berkshire Hathaway w 2012 roku zadecydowały głównie dwa czynniki: udana inwestycja w akcje Bank of America oraz bardziej hojny skup własnych papierów. Swój wkład w osiągnięte rezultaty wnieśli też nowi menedżerowie odpowiedzialni za inwestycje, a także niektóre spółki z grupy kapitałowej.
- Jeśli to wszystko złoży się w jedną całość, tworzy to sympatyczny obraz – zauważa Jeff Mathews, autor książki o Warrenie Buffecie, a jednocześnie udziałowiec Berkshire Hathaway.
Na koniec grudnia wartość księgowa tej spółki przypadająca na jedną akcję, według szacunków Meyera Shieldsa, analityka Stifel Nicolaus&Co mogła wynosić 113 579 dolarów. Oznaczałoby to, że w okresie ostatnich pięciu lat wskaźnik ten rósł o 7,8 proc. tocznie. Wartość księgowa spółek z indeksu Standard&Poor's500 zwiększała się w tym czasie w zaledwie 1,7-proc. tempie.
Prognoza Shieldsa odnośnie do wartości księgowej Berkshire Hathaway na koniec 2012 roku zostanie zweryfikowana w lutym, kiedy spółka Buffetta zwykle publikuje rezultaty roczne.