Chińska waluta szturmuje Londyn

Rola Londynu jako światowego centrum handlu juanem mocno wzrośnie po umowie, którą zawrze Bank Anglii

Aktualizacja: 15.02.2017 04:34 Publikacja: 14.03.2013 05:00

Chińska waluta szturmuje Londyn

Foto: GG Parkiet

Bank Anglii wkrótce podpisze umowę o swapach walutowych z Ludowym Bankiem Chin. Pozwoli ona „zaopatrzyć" brytyjski system bankowy w 400 mld juanów (64 mld USD) przydatnych m.in. niektórym  importerom chińskich dóbr. Umowa ta da Londynowi mocną pozycję w rywalizacji o zyskanie statusu europejskiego centrum handlu juanem.

Europejski przyczółek

– To początek długiej podróży, ale to też rewolucja na rynkach. Umowa o swapach pozwoli Bankowi Anglii na dostarczanie juanów importerom oraz innym użytkownikom, gdy pojawią się niedobory tej waluty na rynku. Powstanie tej siatki bezpieczeństwa wywrze bardzo silny psychologiczny efekt i wzbudzi zaufanie do transakcji juanowych – twierdzi Philippe Lintern, wiceszef działu europejskiej bankowości detalicznej w Standard Chartered.

Wielka Brytania zajmowała w zeszłym roku drugą pozycję w rankingu juanowych rynków offshore (nie licząc Chin kontynentalnych) z 3 proc. całości transakcji. Mocno wyprzedzał ją Hongkong z 73 proc. wartości transakcji. Za Zjednoczonym Królestwem plasował się Singapur z 2,6-proc. udziałem w rynku, USA z 1,9-proc. oraz Francja z 1,4-proc. Umowa Banku Anglii z Ludowym Bankiem Chin może bardzo wzmocnić pozycję Londynu w tym rankingu, zwłaszcza że ma ona podobną wartość jak wcześniejsze porozumienie o swapach walutowych między chińskim bankiem centralnym a jego odpowiednikiem z Hongkongu.

Wielka Brytania to miejsce, w którym, według danych Banku Rozliczeń Międzynarodowych (BIS), jest przeprowadzanych 46 proc. transakcji na światowym rynku walutowym, gdy w USA jest ich dokonywanych 24 proc., a we Francji zaledwie 7 proc.

Trudna ekspansja

Umowa o swapach walutowych z Bankiem Anglii będzie dla Pekinu wielkim sukcesem w staraniach o zwiększenie międzynarodowego znaczenia juana. Chiny chcą, by ich waluta z czasem zdobyła status jednej ze światowych walut rezerwowych. Choć cel ten jest wciąż daleki od zrealizowania, to juan staje się coraz popularniejszy w międzynarodowych rozliczeniach. Odkąd w 2009 r. chińskie władze rozpoczęły pilotażowy program promujący międzynarodowy handel w swojej walucie, udział transakcji juanowych w światowej wymianie handlowej wzrósł z mniej niż 1 proc. do 9 proc. w 2012 r. Według prognoz banku HSBC do 2015 r. jedna trzecia handlu zagranicznego ChRL będzie rozliczana w juanach, a waluta znajdzie się, obok dolara i euro, w pierwszej trójce walut najczęściej używanych w światowym handlu.

Wciąż jednak juan nie należy do popularnych walut. Choć w styczniu transakcje z jego udziałem wzrosły o 171 proc. (licząc rok do roku), to nadal wynosiły mniej niż 1 proc. transakcji na światowym rynku walutowym. Dolar, euro, funt i jen zajmowały tam łącznie 85 proc. – Umiędzynarodowienie juana zajmie trochę czasu, gdyż  na razie chiński rząd pilnuje wielu ograniczeń na handel tą walutą i kontroluje jej kurs – przypomina Qu Hongbin, ekonomista HSBC.

[email protected]

Gospodarka światowa
Chiny i USA wracają do rozmów w sprawie ceł. Dojdzie do przełomu?
Gospodarka światowa
Brytyjski bank centralny obciął stopy, ale był daleki od jednomyślności
Gospodarka światowa
Kiedy Fed może powrócić do obniżek stóp?
Gospodarka światowa
Dobry pierwszy kwartał niemieckiego przemysłu
Materiał Promocyjny
Banki muszą wyjść poza strefę komfortu
Gospodarka światowa
Zaskakujący wzrost chińskiego eksportu
Gospodarka światowa
USA i Wielka Brytania mają umowę handlową