Reklama

Mikrobrowary podbijają ekskluzywne restauracje

W londyńskich restauracjach Byron, sieci założonej przez Toma Bynga, goście tygodniowo wypijają już 11 tys. piw produkowanych sposobem rzemieślniczym, a za Camden Town Gentleman’s Wit, płacą 13 proc. więcej niż za tak masowy produkt jak Peroni Nastro Azzuro należące do międzynarodowego koncernu SABMiller, właściciela Kompanii Piwowarskiej.

Aktualizacja: 08.02.2017 12:41 Publikacja: 15.08.2013 11:43

Great British Beer Festival

Great British Beer Festival

Foto: Bloomberg

- Piwo produkowane przez mikrobrowary stało się naprawdę dostępne i jest warzone z pasją - zapewnia Byng. Założona przezeń siec w Londynie ma 29 lokali. - Rzemieślnicy robią piwo z miłości  a konsumenci to doceniają - przekonuje Byng.

London Brewers Alliance (Sojusz Londyńskich Browarów) twierdzi, że wokół brytyjskiej stolicy jest już 40 mikrobrowarów. To 13-krotnie więcej niż dziesięć lat temu, kiedy restauracje chlubiące się gwiazdkami Michelina, jak Restaurant Gordon Ramsey w Chelsea, czy St. John w Smithfield Market wprowadziły do oferty butelkowane piwo.

- Kiedyś na palcach jednej reki mogłem policzyć bary sprzedające  piwo robione przez rzemieślników, a na palcach drugiej restauracje mające je w swojej ofercie - mówi Duncan Sambrook, który w dzielnicy Battersea pięć lat temu założył Sambrook Brewery i produkuje m.in. Lavender Hill. - Teraz to prawie niepoliczalne i jestem zdumiony ta zmianą - ujawnia Duncan Sambrook.

Brytyjski system podatkowy jest korzystny dla małych browarów, gdyż płacą mniej niż te produkujące więcej niż 60 tys. hektolitrów rocznie. Sambrook w ubiegłym roku wyprodukował 10 tys. hektolitrów.

- 2013 r. jest okresem dojrzewania londyńskich mikrobrowarów - wskazuje Neil Walker z Campaign fo Real Ale (Kampania Na Rzecz Prawdziwego Ale), grupy powstałej w 1971 r., promującej tradycyjne piwo. Spodziewa się on, że w odbywającym się w tym tygodniu Great British Beer Festival w  Kensington Olympia weźmie udział około 55 tys. osób, 10 proc. więcej niż rok temu.

Reklama
Reklama

Mali producenci mniejszy wolumen sprzedaży rekompensują sobie wyższymi cenami. W restauracji Byron 330- mililitrowa butelka Camden Gentleman's Wit kosztuje 4,25 funta (6,60 dolara). To o 50 pensów więcej niż trzeba zapłacić za butelkę Peroni.

W drugim kwartale tego roku sprzedaż piwa na rynku brytyjskim zmniejszyła się o 4,8 proc. w porównaniu z tym samym okresem 2012 r., wynika z danych organizacji British Beer&Pub Association. Prawie dwie trzecie rynku kontrolują tacy producenci jak belgijski Anheuser-Busch InBev, amerykański Molson Coors Brewing Co., duński Carlsberg i holenderski Heineken.

- W branży słychać szepty, że sprzedaż piwa rzemieślniczego rośnie w tempie  zbliżonym do 10 proc. - ujawnia Spiros Malandrakis, analityk w firmie badawczej Euromonitor, podkreślając, że wiarygodność tych szacunków jest dyskusyjna. Do Stowarzyszenia Niezależnych Browarów należy 650 producentów piwa, a udział mikrobrowarów w tej liczbie wynosi podobno 86 proc. W ciągu dziesięciu lat liczba członków tej organizacji potroiła się.

Gospodarka światowa
Srebro bije rekordy, a jego rentowność goni pallad
Materiał Promocyjny
Inwestycje: Polska między optymizmem a wyzwaniami
Gospodarka światowa
Nowa Dolina Krzemowa nad Zatoką Perską?
Gospodarka światowa
Kto wygra walkę o supremację w dziedzinie sztucznej inteligencji?
Gospodarka światowa
Donald Trump zawęził wybór kandydatów na szefa Fedu. I stawia jeden warunek
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Gospodarka światowa
Niemiecka inflacja potwierdzona, usługi wywierają presję na wzrost cen
Gospodarka światowa
Brytyjska gospodarka hamuje. PKB niespodziewanie na minusie
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama