Mniejsza głębokość rynku skarbówek oznacza większą podatność na zawirowania cenowe, zwłaszcza, że nad rynkiem wisi widmo bliskiej podwyżki stóp procentowych przez amerykańską Rezerwę Federalną.
Jeśli inwestorzy zaczną wątpić, czy wciąż w każdej chwili będą mogli kupić bądź sprzedać te walory koszt pożyczania pieniędzy przez rząd USA może pójść w górę.
Jeszcze rok temu można było handlować obligacjami skarbowymi o wartości 280 milionów dolarów nie powodując ruchu ich ceny, wskazują dane nowojorskiego banku JPMorgan Chase. Teraz górna bezpieczna wartość to zaledwie 80 milionów dolarów.
- Jest to coś z czym wszyscy musimy sobie poradzić - nie ukrywa James Sarni, zarządzający w Payden&Rygel, firmie, której klienci powierzyli 85 miliardów dolarów. . Podkreśla, iż może dojśc do takiej sytuacji, kiedy niemożliwe stanie się wyjście z tego rynku. .
Ta zmiana jest niezamierzonym skutkiem nowych regulacji finansowych z powodu których dilerzy są mniej skłonni trzymać takie papiery w swoich portfelach by ułatwiać nimi handel. Dotyczy to również transakcji skupu realizowanych przez Rezerwę Federalną.