Produkt krajowy brutto wzrośnie w tym roku o 1,3 proc., a w przyszłym o 1,9 proc., podczas gdy w listopadzie Komisja Europejska przewidywała odpowiednio 1,1 i 1,7 proc. Organ wykonawczy Unii Europejskiej spodziewa się spadku cen konsumpcyjnych w tym roku o 0,1 proc. – byłby to pierwszy roczny spadek od wprowadzenia wspólnej waluty w 1999 r. W 2016 r. inflacja ma wynieść 1,3 proc.
Europejski Bank Centralny zamierza utrzymać cel inflacyjny na poziomie nieco poniżej 2 proc., a dla zapobieżenia deflacji zdecydował się przeznaczyć co najmniej 1,1 bln euro na skup aktywów. Wzrostowi konsumpcji sprzyjać też będzie tańsza energia, bo gospodarstwom domowym i spółkom zostanie więcej pieniędzy na inne wydatki.
– Prognozy gospodarcze dla strefy euro są obecnie nieco lepsze, a tańsza energia i słabsze euro będą sprzyjały jej rozwojowi – powiedział, prezentując raport, Pierre Moscovici, unijny komisarz do spraw gospodarki i finansów. – Nadal jednak czeka nas dużo ciężkiej pracy w celu zapewnienia milionom Europejczyków zatrudnienia, którego wciąż im brakuje – dodał. Stopa bezrobocia w strefie euro ma spaść do 11,2 proc. w tym roku i 10,6 proc. w przyszłym – prognozuje Komisja. W Grecji i w Hiszpanii wciąż jednak będzie przekraczała 20 proc., za to w Niemczech ma spaść do 4,8 proc. w 2016 r.
Komisja Europejska obniżyła swoją prognozę deficytu dla strefy euro do 2,1 proc. w tym roku i 1,9 proc. w 2016 r. z odpowiednio 2,4 i 2,1 proc. Spodziewany dług publiczny ma spaść do 94,4 proc. i 93,2 proc. PKB.
– Poprawa warunków ekonomicznych spowoduje trwały wzrost gospodarki i będzie sprzyjała tworzeniu miejsc pracy – powiedział Valdis Dombrovskis, wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej. – A to przysporzy ludziom pieniędzy w kieszeniach – dodał.