Rok temu w lutym w wymianie towarowej odnotowano deficyt 79 mln euro. Wysoką nadwyżkę zawdzięczamy wzrostowi eksportu. Sprzedaż towarów za granicę wyniosła około 13,7 mld euro, czyli o 10,7 proc. więcej niż rok wcześniej, i był to największy wzrost od grudnia 2013 r. Analitycy spodziewali się zwyżki o 8,7 proc. – Poprawę w eksporcie prawdopodobnie można w dużym stopniu przypisać poprawie koniunktury gospodarczej w strefie euro, a szczególnie w Niemczech – ocenia Piotr Bielski, ekonomista BZ WBK. Z kolei import nie rośnie zbyt mocno ze względu na niskie ceny surowców. W lutym wartość importu wzrosła o 3,7 proc. (do 12,9 mld euro) wobec spadku o 1,5 proc. rok do roku w styczniu. – Patrząc na trendy obu kategorii, można wnioskować, że w krótkim terminie nadwyżka na rachunku handlowym może się utrzymać. Niskie ceny ropy oraz na razie mało importochłonne inwestycje powinny utrzymywać import w ryzach. A eksport powinien zyskiwać za sprawą cyklicznego ożywienia w strefie euro – komentuje Marcin Mazurek, ekonomista mBanku.
W lutym zanotowano nadwyżkę obrotów bieżących w wysokości 116 mln euro, na co złożyło się dodatnie saldo towarów 783 mln euro, dodatnie saldo usług 563 mln euro, deficyt dochodów pierwotnych 747 mln euro i deficyt dochodów wtórnych 483 mln euro.