Rubel stał się najsłabszy od czasów dewaluacji z 1998 r. W czwartek za 1 dolara płacono już ponad 85 rubli i przebito szczyt osiągnięty podczas panicznej wyprzedaży w grudniu 2014 r. Rubel jest w tym roku najszybciej tracącą na wartości walutą świata. Od początku stycznia stracił wobec dolara 12,6 proc. Przez ostatnie trzy miesiące zniżkował aż o 25 proc., a od szczytu z 2015 r. o ponad 40 proc. Analitycy wskazują, że to jeszcze nie koniec deprecjacji.
Przecena bez końca
– Myślę, że nie sposób przecenić tego, w jak złej sytuacji jest teraz Rosja. Cena ropy spadła poniżej poziomu, przy którym budżet może wytrzymać, a zachodnie sankcje wciąż obowiązują. Bankowi centralnemu kończą się pieniądze. Nie ma on ich, by podtrzymać rubla, i Rosjanie przez to cierpią. Gdy pieniądze się skończą, zaczną się prawdziwe problemy – ostrzega Bill Browder, prezes funduszu Hermitage Capital, weteran inwestowania w Rosji i zarazem biznesmen poszkodowany przez administrację Putina.
Rezerwy walut i złota Banku Rosji sięgały w pierwszym tygodniu stycznia 368 mld USD. Co prawda w ostatnich miesiącach lekko wzrosły, ale od jesieni 2013 r. zmniejszyły się o ponad 150 mld USD. Przy dotychczasowym tempie ich „spalania" mogą wystarczyć na ok. cztery lata, ale nie da się wykluczyć, że tempo ich kurczenia się mocno przyspieszy. Rublowi niezwykle trudno będzie wrócić na poziomy z maja, gdy dolar kosztował zaledwie 49 rubli.
– Dolar jest na historycznym szczycie, a euro w mocnej hossie w stosunku do rubla. Generalnie indeks rubla jest w mocnej bessie. Według klasycznych zasad należy przyjąć, że większe szanse ma kontynuacja bieżącego trendu niż jego odwrócenie. Kursy przebiły historyczne opory i weszły na poziomy, na których przewidywanie, gdzie będzie koniec zwyżki, byłoby wróżeniem z fusów – mówi „Parkietowi" Łukasz Wardyn, dyrektor na Europę Wschodnią w CMC Markets.
– Ponieważ na rynku nie ma przeświadczenia, że kończy się naftowa przecena, rublowi będzie bardzo trudno odrabiać straty – uważa Iwan Czakarow, ekonomista z Citigroup. Spodziewa się on, że na koniec roku rubel może się umocnić do poziomu 70 rubli za dolara, wraz ze wzrostem cen ropy.