Niemiecka lokomotywa ani myśli hamować

Zaufanie niemieckich przedsiębiorców do tamtejszej gospodarki jest obecnie największe od lipca 2011 r. – pokazał wskaźnik instytutu Ifo.

Publikacja: 25.04.2017 06:01

Niemiecka lokomotywa ani myśli hamować

Foto: Bloomberg

Ten popularny barometr koniunktury nad Renem wzrósł w kwietniu do 112,9 pkt z 112,4 pkt w marcu.

Foto: GG Parkiet

Ekonomiści przeciętnie spodziewali się, że w kwietniu indeks Ifo utrzyma się na tym samym poziomie. – Gospodarka Niemiec rozwija się w solidnym tempie – skomentował te dane Clemens Fuest, prezes monachijskiego instytutu.

Co do tego, jakie dokładnie jest to tempo rozwoju, ekonomiści mają jednak odmienne zdania. Jennifer McKeown, główna ekonomistka ds. europejskich w Capital Economics, wyliczyła, że obecny poziom wskaźnika Ifo zdaje się sygnalizować przyspieszenie wzrostu PKB Niemiec z około 1,8 proc. rok do roku w I kwartale do 3,5 proc. w II kwartale. Tak szybko największa gospodarka Eurolandu nie rozwijała się właśnie od połowy 2011 r. – Na początku 2014 r. wskaźnik Ifo pokazywał jednak zbyt szybkie tempo wzrostu – zauważyła McKeown. Jej niepokój budzi również to, że za kwietniową poprawę nastrojów przedsiębiorców odpowiadała wyłącznie ich lepsza ocena bieżącej koniunktury (ta składowa wskaźnika Ifo wzrosła z 119,5 pkt do 121,1 pkt), podczas gdy ich oczekiwania dotyczące koniunktury za pół roku nieco się pogorszyły (składowa spadła ze 105,7 do 105,2 pkt). – To może oznaczać, że tempo wzrostu PKB zbliża się już do szczytu – dodała ekonomistka Capital Economics.

Według niej gospodarka Niemiec powiększy się w tym roku o 2,5 proc., po wzroście o 1,8 proc. w ub.r. Na takie tempo rozwoju wskazuje m.in. PMI, który w kwietniu spadł do 56,3 pkt z 57,1 pkt. Ten wskaźnik też bazuje na ankiecie wśród firm, ale pytania dotyczą rzeczywistych zmian ich aktywności, a nie odczuć dotyczących stanu gospodarki.

Jeszcze ostrożniejszy jest Florian Hense, ekonomista z banku Berenberg. – Spodziewam się wzrostu niemieckiego PKB w tym roku o 1,8 proc., choć ostatnie odczyty wskaźników Ifo, PMI i ZEW sugerują, że ta prognoza może być zbyt pesymistyczna – powiedział w rozmowie z „Parkietem". Jak jednak dodał, gdyby gospodarka Niemiec rzeczywiście rozwijała się w tempie około 2 proc. rocznie, nie groziłoby jej przegrzanie. Według wyliczeń Bundesbanku, niemieckiego banku centralnego, już dziś tzw. potencjalne tempo wzrostu niemieckiego PKB, możliwe do utrzymania w dłuższej perspektywie, jest poniżej 1,5 proc., a do 2025 r. z powodów demograficznych zmaleje do niespełna 1 proc.

To będzie miało negatywne konsekwencje także dla Polski. Z drugiej strony dla naszej gospodarki liczy się nie tyle tempo rozwoju Niemiec, ile jego struktura. Szczególnie ważna jest dynamika niemieckiego eksportu. A zdaniem Hensego jest duża szansa na to, że w najbliższym czasie nadreńską gospodarkę będzie napędzał właśnie eksport. Będzie mu bowiem sprzyjało ożywienie gospodarcze w pozostałych krajach strefy euro oraz w USA.

Gospodarka światowa
Meta stawia na superinteligencję
Gospodarka światowa
Inflacja w strefie euro nieznacznie rośnie, osiągając w czerwcu cel EBC
Gospodarka światowa
Amerykanie zaczęli mniej wydawać i więcej oszczędzać
Gospodarka światowa
Kanada wycofa podatek od usług cyfrowych, aby wznowić rozmowy z USA
Gospodarka światowa
Jak BP stało się potencjalnym celem przejęcia
Gospodarka światowa
Niemiecki import tanieje, eksport drożeje