Popyt w całym pierwszym półroczu zmniejszył się o 14 proc., do 2003,8 ton. Spadek ten był w dużym stopniu skutkiem odpływów kapitału z ETF inwestujących w złoto. Popyt na złote ETF zmniejszył się aż o 76 proc., do 56 ton. Odpływ dotknął szczególnie mocno chińskich ETF inwestujących w kruszec. Jednakże zasoby złota w ETF notowanych na europejskich rynkach zwiększyły się do rekordowo wysokiego poziomu 977,7 ton.
Zakupy złota dokonywane przez banki centralne zwiększyły się w drugim kwartale o 20 proc., do 94,5 tony. Bank Rosji kupił w tym czasie 35,7 ton złota, zwiększając swoje rezerwy do 1715,8 ton. Turecki bank centralny nabył 21 ton kruszcu, a kazachski 11,3 tony. Skupuje on złoto już od 57 miesięcy z rzędu i zapowiada, że wkrótce zacznie sprzedawać małe sztabki złota, by uczynić krajowy rynek kruszcu bardziej płynnym i by spopularyzować wśród obywateli taką formę oszczędzania.
Popyt inwestycyjny, pomijając ETF, wciąż jest solidny. Zapotrzebowanie na złote sztabki i monety zwiększyło się w drugim kwartale o 13 proc., do 240,8 tony. W Chinach popyt wzrósł o 56 proc., do 62,5 ton, a w Indiach o 26 proc., do 40,7 ton. Światowy popyt na biżuterię zwiększył się zaś o 8 proc., do 480,8 ton. W Indiach wzrósł on aż o 41 proc., do 126,7 ton, do czego tradycyjnie przyczyniły się zakupy kruszcu przed festiwalami religijnymi.
Podaż złota spadła w drugim kwartale o 8 proc., do 1065,9 ton. Wydobycie kruszcu w kopalniach było takie samo jak przed rokiem, ale mniejszy okazał się „recykling" kruszcu. „Spodziewamy się, że wydobycie w kopalniach zacznie spadać od 2019 r. Co prawda kilka dużych projektów ma zacząć działać pod koniec 2017 r., ale lista projektów czekających na wdrożenie jest słaba" – piszą analitycy World Gold Council.
W czwartek płacono 1266 USD za uncję złota, czyli o 10 proc. więcej niż na początku roku, ale o 6 proc. mniej niż rok temu. W ciągu ostatnich pięciu lat złoto staniało o 20 proc.