Rekordy w ostatnich dniach biły również amerykańskie indeksy: Dow Jones Industrial, S&P 500 i Nasdaq Composite. Japoński Nikkei 225 jest najwyżej od wiosny 2015 r. i niewiele mu brakuje do przebicia szczytów sprzed dwóch lat i z początku stulecia. Węgierski BUX pobił rekord w zeszłym tygodniu, a polski WIG20 pozostaje blisko historycznego szczytu. Inwestorów giełdowych nie wystraszyły więc ani podwyższone napięcie geopolityczne (związane choćby z Koreą Północną), ani ryzyko dotyczące polityki banków centralnych.
– Rynki są spokojne, a nawet zbyt spokojne. To przypomina puste miasteczko, do którego szeryf wjeżdża na westernach. Pomimo napięć z Koreą Północną i na Bliskim Wschodzie, pomimo nieprzewidywalnego amerykańskiego prezydenta, pomimo zmienności, jakiej można się spodziewać, chęć podejmowania ryzyka przez inwestorów jest historycznie bezprecedensowa, co może się źle skończyć. Inwestorzy nadal to racjonalizują, widząc niską inflację, solidny wzrost gospodarczy i stopniową normalizację polityki banków centralnych – twierdzi Peter Rosenstreich, analityk Swissquote Banku.
O optymizmie panującym wśród inwestorów świadczą również dane sondażowe. W badaniu przeprowadzonym w zeszłym tygodniu wśród członków Amerykańskiego Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych aż 41,3 proc. ankietowanych przyznało, że jest nastawionych „byczo" wobec rynku akcji. Odsetek „niedźwiedzich" inwestorów wyniósł tylko 22 proc. Amerykański indeks optymizmu inwestorskiego Wells Fargo/Gallup sięgnął we wrześniu 138 pkt, najwyższego poziomu od 2000 r. Aż 68 proc. uczestników tego sondażu wskazało, że jest bardzo optymistycznie nastawionych do perspektyw rynku akcji w najbliższych 12 miesiącach.
Większość europejskich indeksów giełdowych balansowała w środę po południu między niewielkimi zwyżkami a lekkimi spadkami. Traderzy czekali na wieczorny komunikat po posiedzeniu Komitetu Otwartego Rynku Rezerwy Federalnej. HK