Różnica między wpływami z eksportu a wydatkami na import wzrosła o 8,6 proc. do 48,7 mld USD. Prognozowano 47,5 mld USD. Import wzrósł o 1,6 proc. do 244,6 mld USD. Wpływy z eksportu nie zmieniły się i wyniosły 195,9 mld USD. Wprawdzie wzrost eksportu ropy naftowej był większy niż importu tego surowca, ale poza ropą deficyt handlowy USA wzrósł do 45,5 mld USD z 41 mld USD.

Wzrost importu prawdopodobnie jest wynikiem przygotowań handlowców do sezonu świątecznych zakupów. Import towarów konsumpcyjnych był większy o prawie 800 mln USD, z czego 303 mln przypadło na telefony komórkowe i inne sprzęty domowe. Zwiększyły się tez zakupy mebli, zabawek i odzieży.

Utrzymujące się na stałym poziomie wydatki konsumpcyjne i wzrost inwestycji spółek nadal będą zwiększały popyt na towary z importu. Należy jednak spodziewać się również wzrostu sprzedaży amerykańskich towarów za granicą, bo w innych krajach jest dobra koniunktura gospodarcza.

Rekordowy poziom osiągnął w październiku amerykański import z Chin w wyniku czego deficyt handlowy z tym krajem wzrósł do 31,9 mld USD z 29,9 mld USD po uwzględnieniu czynników sezonowych. Deficyt z Meksykiem wzrósł do 6 mld USD z 5,1 mld USD.