Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Mieliśmy do czynienia zarówno z ustanowieniem rekordu przez indeks Nasdaq i towarzyszącą mu ekscytacją inwestorów, jak i z minikrachem pod koniec miesiąca, który wywołał krótką panikę na giełdach. Wyraźny skok zmienności po chwili względnego spokoju przypominał perturbacje z pierwszego kwartału. Natomiast w kwestii wojen handlowych w ostatnich tygodniach przeszliśmy z teorii do praktyki. Niestety.
Patrząc z perspektywy warszawskiej giełdy, na której indeks sWIG80 zanotował największy miesięczny spadek od czterech lat i znalazł się niebezpiecznie blisko dołka ze stycznia 2016 r., trudno uwierzyć, że wskaźnik małych spółek w USA (Russell 2000) dwa tygodnie temu odnotował swój rekord. Podobnie zresztą jak indeks firm technologicznych Nasdaq oraz wskaźnik reprezentujący spółki zaliczane do tzw. FANGs. Co istotne, towarzyszyła temu fala znaczących napływów do funduszy akcji (40 mld USD w ciągu siedmiu tygodni), porównywalna jedynie z euforią, jaką obserwowano podczas styczniowego rajdu światowych indeksów. Wtedy radość nie trwała długo, a lutowe umorzenia przekroczyły wcześniejsze wpłaty. Tym razem było podobnie. Wywołana informacją o potencjalnym zakazie chińskich inwestycji w amerykańskie spółki technologiczne silna przecena na Wall Street w ostatnim tygodniu czerwca spowodowała gwałtowny odpływ środków z funduszy akcji (ponad 24 mld USD w zaledwie tydzień).
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Prezydent USA Donald Trump stwierdził, że jest mało prawdopodobne, by zwolnił Jerome'a Powella ze stanowiska szefa Fedu. Ledwie kilka godzin wcześniej powiedział republikańskim ustawodawcom, że zamierza to zrobić.
Prezydent Trump zapowiedział, że 1 sierpnia mogą zostać wprowadzone wyższe cła sektorowe na farmaceutyki oraz na półprzewodniki.
Dane od JPMorgan i Citigroup przewyższyły oczekiwania analityków.
Inflacja konsumencka w USA okazała się w czerwcu nieco wyższa od prognoz, ale inflacja bazowa była już piąty miesiąc z rzędu niższa od oczekiwanej.
W czasie wojny handlowej wypowiedzianej światu przez Donalda Trumpa inwestorzy poszukują bezpiecznych przystani dla swoich pieniędzy. Kuszącą alternatywą okazało się srebro. Popyt na kruszec jest tak duży, że jego cena jest najwyższa od 14 lat.
Jak wynika z najnowszego badania globalnych zarządzających funduszami przeprowadzonego przez Bank of America, nastroje inwestorów gwałtownie wzrosły w lipcu, osiągając najwyższy poziom od lutego.