Janet Yellen znów u steru, czyli wielki powrót weteranki kryzysu

Była szefowa Fedu z pewnością wniesie do Departamentu Skarbu bezcenne doświadczenie. Część analityków jednak wątpi w to, czy na nowym stanowisku wykaże się ona świeżym spojrzeniem.

Publikacja: 05.12.2020 16:31

Janet Yellen kierowała już Fedem, a teraz będzie sekretarzem skarbu.

Janet Yellen kierowała już Fedem, a teraz będzie sekretarzem skarbu.

Foto: AFP

– Czy nie będzie już nigdy żadnego kryzysu finansowego? Może to zbyt daleko idące słowa, ale myślę, że jesteśmy o wiele bezpieczniejsi niż dawniej i mam nadzieję, że nie będzie go za naszego życia. Wierzę, że go nie będzie – mówiła w czerwcu 2017 r. Janet Yellen, ówczesna szefowa amerykańskiej Rezerwy Federalnej. Niestety, okazała się wówczas nadmierną optymistką i od stycznia będzie mierzyła się z konsekwencjami gigantycznego kryzysu gospodarczego jako sekretarz skarbu w administracji Joe Bidena. Inwestorzy dobrze przyjęli jej nominację. Jest przecież osobą o ogromnym doświadczeniu, z którą rynki już wiele lat temu zdołały się oswoić. To przecież weteranka bankowości centralnej. Pracowała w Fedzie jako ekonomistka już w latach 1977–1980 i nawet poznała tam swojego męża, ekonomicznego noblistę George'a Akerlofa. W Radzie Gubernatorów Rezerwy Federalnej zasiadała po raz pierwszy w latach 1994–1997, by później przewodniczyć Radzie Doradców Gospodarczych prezydenta Billa Clintona. W latach 2004–2010 kierowała oddziałem Fedu w San Francisco, w latach 2010–2014 była wiceprezesem Fedu, a w latach 2014–2018 jako pierwsza kobieta w historii kierowała tą instytucją. Teraz ma szansę sprawdzić się jako pierwsza kobieta sekretarz skarbu. Czy jednak ta 74-letnia ekonomiczna weteranka będzie w stanie wykazać się wystarczająco świeżym i niekonwencjonalnym podejściem do problemów, które przyniósł globalny kryzys?

Studnia bez dna

W 2018 r., czyli w roku, w którym Yellen odeszła z Fedu, amerykański PKB wzrósł o 3 proc., stopa bezrobocia schodziła do 3,7 proc., inwestorzy cieszyli się z reformy podatkowej prezydenta Trumpa, a wojny handlowe dopiero się rozkręcały i były wręcz sielanką w porównaniu z obecnymi problemami. Międzynarodowy Fundusz Walutowy spodziewa się, że w 2021 r. amerykański PKB wzrośnie o 3,1 proc., będzie to jednak odreagowanie po prognozowanym spadku o 4,3 proc. w 2020 r. Zejście stopy bezrobocia do poziomów sprzed kryzysu może zająć wiele lat. O ile w 2018 r. dług publiczny USA wynosił 21,5 bln USD, to w tym roku przekroczył 27 bln USD, a w przyszłym może łatwo sięgnąć 30 bln USD, zwłaszcza jeśli gospodarka będzie potrzebowała dodatkowej stymulacji fiskalnej. O tym, że taka stymulacja jest potrzebna przekonywała przecież Yellen ledwie kilka tygodni temu. – Są pewne ograniczenia w polityce pieniężnej i wówczas jest ważne, by polityka fiskalna wypełniła lukę. Gdy pandemia wciąż negatywnie wpływa na naszą gospodarkę, potrzebujemy kontynuować nadzwyczajne wsparcie fiskalne – mówiła w październiku dla Bloomberg TV.

Wart ponad 2 bln USD pakiet stymulacyjny uchwalony wiosną już wkrótce się skończy. Ponieważ republikanie i demokraci w Kongresie nie porozumieli się w sprawie nowego pakietu, 1 stycznia kończą się też zasiłki dla milionów bezrobotnych Amerykanów, a przy okazji upływają też moratoria na spłaty rat kredytów i na eksmisje. Już w pierwszych dniach rządów w Departamencie Skarbu Yellen może się mierzyć więc z wielkim chaosem, a plany nowych programów stymulacyjnych mogą w przyszłym roku znów rozbijać się o kongresowe podziały. Wiele będzie zależało od dogrywek w wyborach w dwóch okręgach senackich w Georgii, do których ma dojść 5 stycznia. Wówczas okaże się, czy republikanie będą mieli większość 52 mandatów w Senacie (i będą mogli np. blokować podwyżki podatków i zbyt duże programy stymulacyjne), czy też Senat będzie podzielony pół na pół.

– Zamiast siedzieć w fotelu szefowej Fedu i bezsilnie życzyć sobie większych działań fiskalnych rządu, Yellen może siedzieć w fotelu sekretarza skarbu i życzyć sobie... większych działań fiskalnych rządu. Nie ma żadnej gwarancji, że Izba Reprezentantów z niewielką demokratyczną większością lub Senat, będą chętne zapewniać USA dużą stymulację fiskalną, jakiej one potrzebują – twierdzi Michael Every, analityk Rabobanku.

GG Parkiet

– Senaccy republikanie prawdopodobnie poprą mniejszy pakiet pomocowy w 2021 r. i skupią swoją uwagę na spłacaniu rządowych długów tak szybko, jak zniknie zagrożenie wirusowe. Yellen może mówić, by nie tracili piłki z oka. Nawet wówczas, gdy dojdzie do dystrybucji szczepionki, wciąż będziemy daleko od pełnego odrobienia strat – uważa Ernie Tedeschi, ekonomista z Evercore ISI. Jego zdaniem Yellen może być naprawdę kreatywna przy tworzeniu nowych programów stymulacyjnych wspólnie z Fedem. Zna przecież na wylot Rezerwę Federalną, a w przeszłości dobrze się dogadywała z jej obecnym szefem Jeromem Powellem. – Janet Yellen to najlepsza osoba do dokonywania mądrych decyzji dotyczących tego, gdzie powinno trafiać wsparcie dla gospodarki i dla rynków finansowych – dodaje Tedeschi.

– Żaden inny kandydat na sekretarza skarbu nie miałby większego doświadczenia niż Yellen w kwestii radzenia sobie z niespodziewanymi kryzysami – wskazuje w rozmowie z portalem Business Insider Claudia Sahm, była ekonomistka Fedu.

Kreatywna współpraca z Fedem z pewnością się przyda. Departament Skarbu będzie musiał wyemitować w przyszłym roku co najmniej 2,4 bln USD długu netto. Jeśli Fed utrzyma dotychczasowe tempo skupu aktywów w ramach programu QE, to będzie mógł nabyć w tym czasie papiery warte 960 mld USD, czyli mniej niż połowę tego, co Departament Skarbu będzie emitował. (No chyba, że Fed powiększy QE...). Na razie zapowiada się więc, że pierwszy rok rządów Yellen w Departamencie Skarbu przyniesie dalsze osłabienie dolara – co zwykle akurat było korzystne dla rynków wschodzących.

Wyzwanie geopolityczne

Yellen, jako sekretarz skarbu, będzie musiała też podejmować decyzje dotyczące relacji gospodarczych USA z Chinami oraz innymi państwami. (Oczywiście swoje do powiedzenia w tych kwestiach będą miały też: Departament Handlu i biuro Przedstawiciela Handlowego USA). Od jej decyzji będzie zależało wiele w kwestii, m.in. stosowanie sankcji. Prezydent z pewnością będzie wsłuchiwał się w jej opinie dotyczące relacji gospodarczych z innymi krajami. Za rządów Trumpa sekretarz skarbu Steven Mnuchin, wielokrotnie przecież wpływał na łagodzenie uderzeń ekonomicznych w inne państwa. Czego się można natomiast spodziewać po Yellen?

– Jeśli przyglądamy się jej historii, to była ona bardziej umiarkowana w kwestii Chin niż większość osób z administracji Trumpa. Myślę, że administracja Bidena chce uczynić priorytetem dialog i komunikację oraz zmniejszyć część z napięć. Trzeba więc uważnie przyglądać się temu, jaką rolę będzie miała ona do odegrania – stwierdził w rozmowie z CNBC Clete Willems, były negocjator handlowy w administracji Trumpa.

Już po odejściu ze stanowiska szefowej Fedu Yellen wypowiadała się przeciwko polityce protekcjonistycznej. – Opieranie się protekcjonizmowi oraz silne wspieranie multilateralnego systemu opartego na regułach, było tym, co USA promowały i wspierały z wielkim sukcesem jako globalny system. Ale jest to zestaw zasad, od którego USA odeszły i nie chcą wspierać – stwierdziła w 2018 r. na konferencji zorganizowanej przez Credit Suisse. W trakcie tego samego wystąpienia wspomniała co prawda, że „są pewne poważne problemy z Chinami oraz prawdopodobnie z Europą", ale że należy je rozwiązywać „w sposób uporządkowany, z respektem wobec zasad Światowej Organizacji Handlu i ustalonych zasad handlu". W styczniu 2020 r. podczas Światowego Forum Ekonomicznego w Davos z wyraźnym niepokojem mówiła, że amerykańsko-chińska wojna handlowa jest daleka od zakończenia i że konfrontacja technologiczna może podzielić świat. W świetle tych wypowiedzi trudno się spodziewać, by Yellen prowadziła ostrą politykę wobec Chin. Prędzej można po niej oczekiwać prób reanimacji dawnego modelu relacji, który jednak sypał się jeszcze przed dojściem Trumpa do władzy. Model ten będzie jednak trudny do odbudowania – choćby ze względu na pandemię oraz na to, jak daleko zaszła już wojna technologiczna pomiędzy USA a Chinami.

Wygląda na to, że administracja Trumpa wprowadziła fundamentalną zmianę w globalnej polityce – wiążąc kwestie gospodarcze z kwestiami bezpieczeństwa narodowego. Yellen robiła zaś karierę w czasach „końca historii", w których wydawało się, że związki pomiędzy tymi obszarami będą zanikać.

Wielkie trwanie

Czy Janet Yellen jest w stanie doprowadzić w USA do zmian systemowych na skalę Nowego Ładu z czasów Franklina Roosevelta? Była szefowa Fedu jest uznawana za wielką specjalistkę od rynku pracy (w latach 90. ubiegłego wieku zasłynęła m.in. badaniami nad tzw. płciową luką płacową), ale na razie trudno się spodziewać, by doprowadziła tam do rewolucji. Zwłaszcza że w USA kontrowersje wywołują choćby pomysły wprowadzenia federalnej minimalnej płacy godzinowej. Yellen raczej będzie stroniła od mogących wystraszyć Wall Street pomysłów lewego skrzydła Partii Demokratycznej, ale nie będzie mogła (i pewnie też chciała) powstrzymywać prezydenckiej administracji przed cofaniem reform regulacyjnych z czasów Trumpa. Ludzie mający za sobą kariery trwające przez pół wieku rzadko kiedy dokonują „rewolucyjnych" zmian.

– Długa kariera Yellen, od akademickiej ekonomistki, poprzez doradczynię prezydentów, szefową Fedu po kierowniczkę polityki gospodarczej, niekoniecznie zbiegła się z okresem relatywnego wzlotu gospodarki amerykańskiej. A przynajmniej nie z okresem wzlotu dla większości populacji. Yellen oczywiście wyrażała swoje obawy dotyczące nierówności, np. we wrześniu 2014 r. Główną konkluzją jej ówczesnego przemówienia było jednak to, że biedni byliby mniej biedni, gdyby mieli więcej aktywów – zauważa Every.

Nominację Yellen możemy więc traktować zależnie od naszych sympatii albo jako powierzenie amerykańskiej gospodarki doświadczonej ekonomistce potrafiącej radzić sobie z najgorszymi kryzysami, albo jako sygnał, że w USA niewiele się zmienia, problemy strukturalne zaś będą zamiatane pod dywan.

Gospodarka światowa
Opłaciła się gra pod Elona Muska. 500 proc. zysku w kilka tygodni
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka światowa
Jak Asadowie okradali kraj i kierowali rodzinnym kartelem narkotykowym
Gospodarka światowa
EBC skazany na kolejne cięcia stóp
Gospodarka światowa
EBC znów obciął stopę depozytową o 25 pb. Nowe prognozy wzrostu PKB
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka światowa
Szwajcarski bank centralny mocno tnie stopy
Gospodarka światowa
Zielone światło do cięcia stóp