Gospodarka USA dobrze sobie radziła w czwartym kwartale mimo pandemii oraz zakłóceń w łańcuchach dostaw. Tempo wzrostu PKB było wówczas drugie pod względem szybkości, licząc po 2000 r. Średnia prognoz analityków mówiła o zwyżce PKB o 5,5 proc., po wzroście o 2,3 proc. odnotowanym w trzecim kwartale. (To dane annualizowane, czyli liczone kwartał do kwartału w tempie rocznym.) Wzrost gospodarczy za cały 2021 r. wyniósł 5,7 proc. i był najwyższy od 1984 r., ale był on w dużym stopniu odbiciem po spadku o 3,4 proc. w 2020 r.
Do silnego wzrostu PKB w końcówce zeszłego roku najmocniej przyczynił się wzrost zapasów spółek. Bez niego, PKB zwiększyłby się tylko o 2 proc. Wkład wydatków konsumenckich na dobra we wzrost gospodarczy wyniósł natomiast tylko 0,13 pkt proc. Konsumpcja wzrosła jednak ogólnie o 3,3 proc. a inwestycje biznesowe zwiększyły się o 2 proc. Wskaźnik inflacji bazowej PCE (na który mocno zwraca uwagę Fed) wzrósł w ciągu kwartału z 4,6 proc. do 4,9 proc., co było zgodne z prognozami.