Sektor budowlany na huśtawce

Produkcja budowlano-montażowa zmalała w maju o 0,7 proc. rok do roku i o ponad 1 proc. w stosunku do kwietnia. Źródłem słabej koniunktury w budownictwie jest zapaść na rynku mieszkaniowym. Solidnie rośnie wciąż aktywność w budownictwie infrastrukturalnym.

Publikacja: 22.06.2023 14:16

Sektor budowlany na huśtawce

Foto: Adobe Stock

Jak podał w czwartek GUS, produkcja budowlano-montażowa w maju zmalała realnie (tzn. w cenach stałych) o 0,7 proc. rok do roku po zwyżce o 1,2 proc. w kwietniu. To wynik wyraźnie poniżej przeciętnych szacunków ekonomistów, które wskazywały na wzrost produkcji budowlanej w maju o 1,5 proc. rok do roku (według ankiety „Parkietu”).

Po wyeliminowaniu wpływu czynników sezonowych, produkcja budowlana w maju była realnie na podobnym poziomie co przed rokiem, ale w stosunku do kwietnia obniżyła się o 1,1 proc., po minimalnej zwyżce miesiąc wcześniej.

Optymistycznym akcentem w czwartkowych danych jest dobra wciąż kondycja budownictwa infrastrukturalnego. Produkcja w kategorii „budowa obiektów inżynierii lądowej i wodnej” wzrosła w maju o 9,1 proc. rok do roku po zwyżce o 4,8 proc. w kwietniu. Ekonomiści wiążą to na ogół z realizacją inwestycji infrastrukturalnych. - Sytuację w budownictwie infrastrukturalnym kształtuje domykanie projektów finansowanych jeszcze ze „starego” budżetu UE. To najprawdopodobniej ta kategoria pozostanie głównym motorem napędowym budownictwa w tym roku – ocenia Piotr Popławski, ekonomista z ING BSK.

Wyraźnie wyhamował wzrost aktywności w zakresie robot budowlanych specjalistycznych, które obejmują m.in. przygotowanie gruntów pod budowę: wyniósł 0,9 proc. rok do roku po 7 proc. w kwietniu.

Czytaj więcej

Deweloperzy w maju wciąż nie rwali się do budowania

Głównym źródłem spadku dynamiki produkcji ogółem jest jednak sytuacja w budownictwie mieszkaniowym. Produkcja sprzedana budynków zmalała w maju o 12,2 proc rok do roku po zniżce o 6,4 proc. w kwietniu. To najsłabszy wynik od marca 2021 r., do czego przyczyniła się m.in. wysoka baza odniesienia sprzed roku.

Nie zmienia to szerszego obrazu sektora budowlanego: sprzedaż budynków maleje już od siedmiu miesięcy, a ochłodzenie w tym segmencie widoczne jest już od roku. To efekt spadku dostępności kredytów mieszkaniowych w związku ze wzrostem stóp procentowych i zacieśnieniem kryteriów udzielania kredytów w bankach. - Popyt na mieszkania pozostaje ograniczony, m.in. ze względu na wysoki poziom stóp procentowych w Polsce. Zapowiedziany przez rząd program tanich kredytów mieszkaniowych na pierwsze mieszkanie istotnie tej tendencji nie odwróci. Jest powiązany z szeregiem warunków, wykluczających dużą część potencjalnych zainteresowanych. Liczba mieszkań w budowie od połowy 2022 r. wyraźnie spada, ale nadal historycznie jest na relatywnie wysokim poziomie. Według naszych szacunków mieszkania już dostępne w ofercie mogą pokryć popyt nawet na rok naprzód – ocenia Piotr Popławski.

Gospodarka krajowa
Polska gospodarka przeszła trudne stress testy
Gospodarka krajowa
Przybywa inwestycji w rozwój infrastruktury ładowania e-aut
Gospodarka krajowa
Inflacja w maju jeszcze niższa. Nie przewidzieli tego nawet najwięksi optymiści
Gospodarka krajowa
Rząd przyjął założenia budżetu na 2026 r.
Gospodarka krajowa
Niewielu Polaków ma dodatkową pracę
Gospodarka krajowa
Kolejna obniżka stóp jesienią, w 2026 r. mniej cięć, niż się spodziewano