– Kontynuujemy korzystne zmiany i wprowadzamy w życie kolejne rozwiązania z tzw. tarczy antyputinowskiej. Naszym głównym celem jest ochrona polskich rodzin przed negatywnymi skutkami gospodarczymi związanymi z agresją Rosji na Ukrainę oraz inflacją, z którą zmaga się cały świat – mówił premier Mateusz Morawiecki, przedstawiając w czwartek najnowsze propozycje zmian w podatku PIT.
Reforma Polskiego Ładu
Główne założenia tych zmian to obniżenie stawki PIT z 17 proc. do 12 proc. dla podatników na skali podatkowej, dzięki czemu będziemy mieli jedną z najniższych stawek w Europie. Zlikwidowana ma też być niesławna ulga dla klasy średniej, wprowadzona reformą Polskiego Ładu. Bez zmian pozostać ma kwota wolna od podatku w wysokości 30 tys. zł i próg podatkowy na poziomie 120 tys. zł (po przekroczeniu którego stawka wynosi 32 proc.), a także brak możliwości odliczania od podatku składki zdrowotnej, co także wprowadził Polski Ład.
Dla osób prowadzących działalność gospodarczą i rozliczających się wedle 19-proc. podatku liniowego, ryczałtu lub karty podatkowej rząd proponuje możliwość wyłączenia składki na ubezpieczenie zdrowotne do pewnych limitów z podstawy opodatkowania. Oznacza to, że składka nie będzie podwójnie opodatkowana i wpłynie delikatnie na obniżenie płaconego PIT, ale i tak firmy będą musiały płacić składkę w całości.
Ministerstwo Finansów deklaruje, że po konsultacjach społecznych powyższe propozycje mają wejść w życie 1 lipca 2022 r. Prawdopodobnie jednak efekty podatnicy zobaczą dopiero w 2023 r., przy rocznym rozliczeniu.
Podatnicy zyskają
Rządowe propozycje rodzą wiele pytań o skutki dla poszczególnych podatników, zwłaszcza dla samozatrudnionych i tych, którzy już stracili na reformach Polskiego Ładu, który obowiązuje od początku 2022 r. Kierunkowo jednak najnowsze zmiany są korzystne dla wszystkich osób rozliczających się na skali podatkowej, czyli dla ok. 25 mln osób.