Ryzyko biedy w Polsce, jak w Unii, ale niedostatek większy

Polska była w 2008 r. na średnim poziomie w Unii Europejskiej jeśli chodzi o odsetek populacji znajdujący się na granicy ryzyka biedy – wynika z badań Eurostatu, unijnego biura statystycznego. Zarówno średnia dla Unii, jak i wynik Polski to 17 proc.

Publikacja: 18.01.2010 14:39

Granica ryzyka biedy to – według UE – dochód odpowiadający 60 proc. mediany dochodów dorosłych

Granica ryzyka biedy to – według UE – dochód odpowiadający 60 proc. mediany dochodów dorosłych

Foto: Fotorzepa, Dominik Pisarek Dominik Pisarek

Granica ryzyka biedy to – według UE – dochód odpowiadający 60 proc. mediany dochodów dorosłych. Mediana w tym wypadku określa minimalną wysokość zarobków, jakie osiąga lepiej zarabiająca połowa dorosłych obywateli.

Odsetek zagrożonych biedą wyższy niż w Polsce jest w takich krajach Europy Zachodniej, jak Wielka Brytania czy Hiszpania. Jednak tam granica ryzyka ubóstwa jest wyższa. W Wielkiej Brytanii jest to kwota blisko trzy razy większa niż w Polsce. W Hiszpanii ponad dwa razy większa.

Obliczenia [link=http://epp.eurostat.ec.europa.eu/cache/ITY_PUBLIC/3-18012010-AP/EN/3-18012010-AP-EN.PDF]Eurostatu[/link] są dokonywane z wykorzystaniem tzw. parytetu siły nabywczej, który pozwala uniknąć zaburzeń związanych z wahaniami walut.

Największa część populacji jest zagrożona biedą na Łotwie (26 proc.) oraz Rumunii (23 proc.). Najmniejsza – w Czechach (9 proc.), na Słowacji i w Holandii (po 11 proc.).

W Polsce największe zagrożenie ubóstwem dotyczy osób do 17 roku życia (22 proc. wobec 20-proc. średniej unijnej). W przypadku osób w wieku produkcyjnym i starszych ryzyko biedy dotyczy 12 proc. populacji. O ile w przypadku ludzi do 65 roku życia wskaźnik jest wyższy niż średnia unijna wynosząca 8 proc., to w przypadku emerytów ryzyko biedy jest mniejsze niż przeciętnie w Unii. Średnia wynosi tam 19 proc.

Dane o zagrożeniu biedą są wskazówką co do zróżnicowania wynagrodzeń w poszczególnych krajach. Eurostat podaje więc również inny wskaźnik – „niedostatku materialnego”. Pokazuje on odsetek obywateli, którzy nie mogą sobie pozwolić na trzy z dziewięciu wybranych zakupów, jak samochód, tygodniowe wakacje poza domem czy zapewnienie odpowiedniego ogrzewania mieszkania.

W Polsce wskaźnik niedostatku wynosił w 2008 r. 32 proc. Wyższy był w Bułgarii (51 proc.), Rumunii (50 proc.), na Węgrzech (37 proc.) i na Łotwie (35 proc.). Średnia unijna to 17 proc. 63 proc. Polaków nie było stać na tygodniowe wakacje, wobec 37 proc. w całej UE, 20 proc. nie mogło zapewnić ogrzewania domu (dwa razy więcej niż w Unii), a 21 proc. nie stać na kupienie co drugi dzień obiadu wobec 9 proc. w UE.

[ramka]

[b]Dziewięć miar niedostatku[/b]:

[li]niezdolność do poniesienia niespodziewanych wydatków; [/li]

[li]niemożność wyjazdu na tygodniowy urlop z dala od domu[/li]

[li]posiadanie zaległości (hipoteka lub płatności czynszu, rachunki za media, zakup lub wynajem na raty lub innych płatności pożyczki) niemożność kupienia co drugi dzień posiłku zawierającego mięso, kurczaka, ryby lub wegetariański odpowiednik[/li]

[li]niezdolność do odpowiedniego ogrzania domu[/li]

[li]nieposiadanie pralki[/li]

[li]nieposiadanie kolorowego telewizora[/li]

[li]nieposiadanie telefonu[/li]

[li]nieposiadanie samochodu osobowego[/li]

Gospodarka krajowa
Ludwik Kotecki, członek RPP: Nie wiem, co siedzi w głowie prezesa Glapińskiego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka krajowa
Kolejni członkowie RPP mówią w sprawie stóp procentowych inaczej niż Glapiński
Gospodarka krajowa
Ireneusz Dąbrowski, RPP: Rząd sam sobie skomplikował sytuację
Gospodarka krajowa
Sławomir Dudek, prezes IFP: Polska ma najwyższy przyrost długu w Unii
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka krajowa
Wydatki świąteczne wciąż rosną, choć wolniej
Gospodarka krajowa
NBP: Aktywa rezerwowe wzrosły o 21 proc. rdr w listopadzie