Rząd liczy na niższy deficyt w tym roku

Z programu konwergencji wynika, że w tym roku mimo wyższego deficytu w ustawie budżetowej rząd liczy na zmniejszenie niedoboru całego sektora finansów publicznych. Trudno jednak będzie zahamować przyrost długu

Publikacja: 05.02.2010 01:47

Rząd liczy na niższy deficyt w tym roku

Foto: GG Parkiet

Robocza wersja dokumentu określającego ścieżkę ograniczenia deficytu sektora finansów publicznych zakłada, że w tym roku różnica między wydatkami a dochodami sięgnie około 7 proc. PKB. To nieco mniej niż niedobór sektora na koniec 2009 r. (7,2 proc. PKB). Rok później deficyt spaść ma do 5,9 proc. PKB, tak aby w 2012 r. Polska spełniła wymogi fiskalne traktatu z Maastricht i zeszła z deficytem do poziomu 2,9 proc. PKB.

[srodtytul]Szybsza poprawa[/srodtytul]

W pierwszej wersji programu konwergencji na ten rok pojawił się szacunek deficytu na poziomie 7,4 proc. PKB. Wpisanie mniejszej wielkości oznacza, że rząd spodziewa się szybkiej poprawy sytuacji fiskalnej dzięki wyższemu wzrostowi PKB (z dokumentu wynika, że gospodarka wzrosnąć ma w tym roku o 3,4 proc. – choć ostatnie sygnały z MF wskazują, że prognoza może być obniżona do 3 proc.).

Prawdopodobnie resort oczekuje, że zaplanowany na ten rok deficyt w ustawie budżetowej (52,2 mld zł, dwa razy wyższy niż plan z 2009 r.) nie zostanie zrealizowany. Inaczej bowiem o obniżenie deficytu sektora (w którym saldo instytucji centralnych ma zasadnicze znaczenie) nie byłoby możliwe.

O ile deficyt będzie spadał, to nie można tego powiedzieć o długu publicznym. Z szacunków zaprezentowanych w programie wynika, że zadłużenie sektora sięgnie w tym roku 53 proc. PKB, za rok będzie to już 56,3 proc. PKB, a w 2012 r. – 55,9 proc. PKB.

[srodtytul]Różne sposoby liczenia[/srodtytul]

Nie oznacza to jednak, że automatycznie przekroczony zostanie II próg ostrożnościowy z ustawy o finansach publicznych, co oznaczałoby konieczność bolesnego równoważenia budżetu państwa w kolejnych latach.– Metodologie liczenia długu publicznego w polskich i unijnych przepisach różnią się od siebie. Bruksela nie uwzględnia m.in. środków gromadzonych w funduszach emerytalnych, co działa na naszą niekorzyść.

Z drugiej strony Unia nie bierze pod uwagę wielkości gwarancji i poręczeń Skarbu Państwa. Do tej pory różnica między danymi obliczonymi według tych dwóch sposobów sięgała około 1,5 proc. PKB – przypomniała Halina Wasilewska-Trenkner, do niedawna członek Rady Polityki Pieniężnej, była minister finansów.Mimo to ekonomiści zastanawiają się, skąd duży optymizm rządu jeżeli chodzi o obniżkę deficytu w samym 2012 r.

– Trudno zrozumieć, z jakich powodów za dwa lata ministerstwo oczekuje spadku niedoboru aż o 3 pkt proc. PKB, choć dynamika wzrostu będzie podobna. Wyjaśnienie, że wówczas zakończą się inwestycje związane z przygotowaniem Polski do Euro 2012, nie do końca przekonuje – powiedział Janusz Jankowiak, główny ekonomista Polskiej Rady Biznesu.

[srodtytul]Problemy z koalicjantem[/srodtytul]

Wciąż nie jest jasne, czy program konwergencji zyska przychylność koalicyjnego PSL. W dokumencie zapisano bowiem, że „planowane jest rozpoczęcie debaty nad reformą systemu emerytalno-rentowego rolników”. Minister rolnictwa Marek Sawicki przyznał w rozmowie z „Parkietem”, że największe zastrzeżenia PSL budzą te właśnie odwołania.– Aktualizacja programu konwergencji jest programem rządowym, a plan rozwoju i konsolidacji finansów jest dokumentem partyjnym – powiedział.

Dodaje, że w jednej z wcześniejszych wersji planu naprawy finansów publicznych znalazły się zapisy mówiące o zmianach w systemie podatkowym i ubezpieczeniowym rolników, które miały dać 2,8 mld zł oszczędności. – Nie zgadzamy się na takie propozycje. – stwierdził Marek Sawicki. Nie przekonuje go, że w ostatniej wersji planu, przedstawionej przez premiera, takich propozycji nie było.

Gospodarka krajowa
Polska wśród liderów AI w regionie. Biznes ma jednak pewne „ale”
Gospodarka krajowa
Tusk spotkał się ze zespołem Brzoski. Upraszczanie przepisów będzie „stałą filozofią”
Gospodarka krajowa
Premier na GPW. Znów duże oczekiwania i znów duże rozczarowanie rynku
Gospodarka krajowa
To ta projekcja inflacji przekonała RPP do obniżki stóp procentowych
Gospodarka krajowa
Adam Glapiński, prezes NBP: RPP jest skłonna dalej obniżać stopy procentowe
Gospodarka krajowa
Niespodzianka. RPP obniżyła stopy procentowe