„Podwyżka stóp procentowych jest możliwa w czerwcu, przy okazji prezentacji kolejnej projekcji inflacyjnej. Nasza prognoza zakłada jednak wyraźny spadek dynamiki PKB w drugim półroczu, co może powstrzymać radę od dalszego zacieśniania polityki monetarnej w tym roku” – napisali analitycy Banku Pekao. Ich zdaniem, w najbliższym czasie można się spodziewać „bardziej jastrzębich” komunikatów ze strony RPP.
W opinii Banku Handlowego, wydźwięk piątkowego komunikatu może nie przedstawiać rzeczywistego nastawienia nowej RPP. „W styczniu w posiedzeniu RPP uczestniczyło pięciu „nowych” członków RPP (w tym przynajmniej trzech jastrzębi) oraz pięciu dotychczasowych członków (w tym trzech jastrzębi). W lutowym posiedzeniu bilans sił między jastrzębiami i gołębiami będzie już zdecydowanie bardziej wyrównany i dlatego nie spodziewamy się ze strony rady żadnych istotnych zmian w dotychczasowej polityce monetarnej” – stwierdzili ekonomiści Banku Handlowego.
Lutowe posiedzenie RPP – pierwsze w całkowicie odnowionym składzie – rozpoczyna się dziś. Większość analityków spodziewa się pierwszej podwyżki stóp dopiero jesienią. Obecnie główna stopa NBP wynosi 3,5 proc. Roczna inflacja w styczniu wyniosła – według wstępnych danych – 3,6 proc.
Ekonomiści Invest-Banku analizują jeszcze rozkład głosów w nowej RPP. „Relatywnie silny wpływ na decyzje nowej Rady będą mieli Jerzy Hausner, Elżbieta Chojna-Duch, Zyta Gilowska i Sławomir Skrzypek, którzy mogą częściej niż inni członkowie zmieniać zdanie na temat optymalnego poziomu stóp procentowych i tym samym przesądzać wynik głosowania na posiedzeniach rady” - stwierdzają.
Zwracają uwagę na znaczenie rozstrzygającego głosu prezesa NBP w przypadku równego rozkładu poglądów. „Uważamy, że wpływ prezesa Skrzypka na decyzje dotyczące stóp procentowych będzie silniejszy niż w radzie II kadencji” – piszą w opublikowanym dziś raporcie.