Magellan Jak polepszyć efektywność szpitali?

W latach 2010–2012 nastąpi dalszy wzrost zadłużenia jednostek medycznych i pogorszy się kondycja całego sektora – ostrzega spółka Magellan.

Publikacja: 24.02.2010 07:28

Jej zdaniem docelowo nie unikniemy podniesienia składki na opiekę zdrowotną. Ale tymczasowo kondycję szpitali można polepszyć, liberalizując przepisy i poprawiając zarządzanie.

Sytuacja szpitali w tym roku jest wyjątkowo trudna. Pieniędzy z Narodowego Funduszu Zdrowia mają dostać mniej niż w zeszłym roku. A płace lekarzy i rachunki np. za energię elektryczną rosną. – Na dodatek placówki ochrony zdrowia ponoszą wydatki związane z pracami budowlanymi i zakupem nowego sprzętu, m.in. wynikającymi z unijnych przepisów – zwraca uwagę Urban Kielichowski, członek zarządu Magellana. Spółka ta specjalizuje się w usługach finansowych dla szpitali. Na początku działalności skupowała i odzyskiwała ich długi. Teraz zajmuje się głównie pożyczkami i innymi usługami finansowymi. Chce zaś poszerzyć działalność o doradztwo.

– W ochronie zdrowia są jeszcze spore możliwości związane z poprawą efektywności – uważa Kielichowski. Jego zdaniem można ją osiągnąć m.in. przez konsolidację placówek oraz organizację grup zakupowych. – Wspólny zakup polis ubezpieczeniowych czy sprzętu obniża koszty. Ale zwykle dyrektorzy szpitali obawiają się utraty części kompetencji – dodaje.Magellan chce zachęcać do tworzenia grup zakupowych, ale też doradzać pojedynczym placówkom, wykonując audyty kosztów usług telefonicznych, cen energii itp. – Będą one służyć wyborowi najlepszego dostawcy – mówi Kielichowski.

Z kolei Marek Wójtowicz z rady nadzorczej Magellana przedstawia pomysły na szybkie pozyskanie pieniędzy dla szpitali z nowych źródeł. Przez lata szefował szpitalom, oddziałom NFZ, organizacji menedżerów ochrony zdrowia. – Szpitale mają np. od trzech lat zakaz reklamowania produktów na swoim terenie.

Jako dyrektor szpitala z 400 łóżkami miałem podpisać umowę na 200 tys. zł rocznie w zamian za pozwolenie na umieszczenie reklam m.in. instytucji finansowych czy środków czystości – mówi Wójtowicz. Zwraca uwagę, że po południu sale operacyjne stoją puste, bo kończy się kontrakt. Placówkom nie wolno przyjmować pacjentów komercyjnie ani nawet wynająć pomieszczeń służących do zadań statutowych, czyli leczenia.

– Mamy wielu chętnych na leczenie proktologiczne z całej Polski i zagranicy. W ramach kontraktu nie wykorzystujemy ani sprzętu, ani możliwości naszych specjalistów – przyznaje Teresa Romanowska, dyrektor szpitala Solec w Warszawie.

Gospodarka krajowa
Stabilny konsument, wiara w inwestycje i nadzieje na spokój w otoczeniu
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka krajowa
S&P widzi ryzyka geopolityczne, obniżył prognozę wzrostu PKB Polski
Gospodarka krajowa
Czego boją się polscy ekonomiści? „Czasu już nie ma”
Gospodarka krajowa
Ludwik Kotecki, członek RPP: Nie wiem, co siedzi w głowie prezesa Glapińskiego
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka krajowa
Kolejni członkowie RPP mówią w sprawie stóp procentowych inaczej niż Glapiński
Gospodarka krajowa
Ireneusz Dąbrowski, RPP: Rząd sam sobie skomplikował sytuację