Kruchy wzrost w UE, Polska nadal liderem

Osiągniemy w tym roku najwyższy spośród krajów Unii Europejskiej wzrost gospodarczy sięgający 2,6 proc. PKB

Publikacja: 26.02.2010 07:12

Polska gospodarka wyróżnia się na tle pozostałych krajów członkowskich Unii Europejskiej. Będziemy r

Polska gospodarka wyróżnia się na tle pozostałych krajów członkowskich Unii Europejskiej. Będziemy rozwijać się cztery razy szybciej niż średnia w UE. Na zdjęciu fabryka Opla w Gliwicach.

Foto: GG Parkiet, Szymon Łaszewski SL Szymon Łaszewski

Takà pro­gno­z´ og?o­si­?a Ko­mi­sja Eu­ro­pej­ska. To o 0,8 pkt. proc. wi´­cej, ni˝ po­da­wa­no trzy mie­sià­ce te­mu, i pra­wie ty­le, ile sza­cu­je nasz rzàd (3 proc. w ak­tu­ali­za­cji pla­nu kon­wer­gen­cji – red.). – Ko­mi­sja Eu­ro­pej­ska ma pod­sta­wy do we­ry­fi­ka­cji w gó­r´ pro­gnoz dla Pol­ski. Bio­ràc pod uwa­g´ ostat­nie da­ne, mo­˝e­my byç pew­ni, ˝e na­sza go­spo­dar­ka b´­dzie ro­s?a w tem­pie 2–3 proc. – uwa­˝a Krzysz­tof Ry­bi?­ski, part­ner Ernst & Young.

[srodtytul]Polska liderem w UE[/srodtytul]

Z takim wynikiem Polska wygląda na tle UE rewelacyjnie. Eksperci unijni w komentarzu do prognoz zapewnili wprawdzie, że gospodarka UE powoli wychodzi z kryzysu, ale nie podnieśli szacunków. W całej Unii i w strefie euro wzrost PKB, zdaniem Komisji, sięgnie 0,7 proc. Spośród sześciu największych gospodarek na minusie pozostanie Hiszpania z prognozowanym spadkiem PKB o 0,6 proc.

W Niemczech i we Francji, których gospodarki są największe w UE, wzrost ma wynieść 1,2 proc. PKB.– Nie zmieniliśmy prognoz na cały 2010 r. mimo rewizji w górę szacunków dla dwóch pierwszych kwartałów bieżącego roku – wyjaśnił nowy unijny komisarz ds. gospodarczych i walutowych Olli Rehn. – Wynika to z gorszych wyników, jakie odnotowała gospodarka UE w drugiej połowie 2009 r. Rehn potwierdził wprawdzie, że ożywienie gospodarki następuje, ale jest wciąż kruche.

[srodtytul]Drugie dno kryzysu?[/srodtytul]

Reklama
Reklama

Krzysztof Rybiński uważa, że wynik całej Unii ciągną w dół bardzo złe dane napływające z Grecji. – To, co się dzieje, wpływa na obniżenie prognoz dla reszty krajów starej UE. Kłopoty Grecji będą wpływać na koszt pożyczania pieniądza w wypadku innych krajów – mówi. Dodaje, że w tym kontekście bardzo prawdopodobny wydaje się scenariusz pojawienia się tzw. drugiego dna kryzysu gospodarczego. – Już zaczynamy obserwować stagnację w usługach i wzrost bezrobocia w UE – zaznacza Rybiński. – W takiej sytuacji nie ma zaś co liczyć na wzrost popytu, który mógłby wspomagać wzrost wspólnotowego PKB – wyjaśnia.

[srodtytul]Słaba produkcja i sprzedaż[/srodtytul]

W komentarzu KE czytamy, że mimo polepszenia nastrojów inwestorów dane o produkcji przemysłowej czy sprzedaży detalicznej nie napawają optymizmem. – Choć są perspektywy wzrostu eksportu, inwestycje utrzymują się na niskim poziomie, w tym także w budownictwie mieszkaniowym – podkreślają unijni eksperci. – A to oznacza, że sytuacja na rynku pracy nie będzie się poprawiać, co z kolei odbije się na konsumpcji.

KE prognozuje, że inflacja w Polsce wyniesie 2,3 proc., zamiast wcześniejszych 1,9 proc. Natomiast w strefie euro wzrost cen ma wynieść 1,1 proc., a w UE – 1,4 proc.

Gospodarka krajowa
Tak ma się rozwijać Polska
Gospodarka krajowa
Będzie nowy wehikuł do finansowania obronności
Gospodarka krajowa
Żółta kartka od Fitch
Gospodarka krajowa
Andrzej Domański: Powody decyzji Fitcha są jasne. To weta prezydenta Karola Nawrockiego
Gospodarka krajowa
Agencja Fitch obniżyła perspektywę ratingu Polski do negatywnej
Gospodarka krajowa
Mrożenie cen energii elektrycznej ważnym czynnikiem dla RPP
Reklama
Reklama