Wnioski? Resort skarbu prywatyzuje wolniej, niż planował. Opóźnia się też realizacja kolejnych etapów (harmonogramy, analizy przedprywatyzacyjne) niezbędnych do zrealizowania procesu sprzedaży spółek.
W 2009 r. planowano sprywatyzować pięć uzdrowisk, a nie sprywatyzowano ani jednego. A zmiana właściciela miała być dla nich ratunkiem, miała umożliwić poprawę bazy noclegowej oraz wyposażenia, pomóc w spełnieniu unijnych wymagań sanitarnych, przeciwpożarowych, dostosowaniu do potrzeb osób niepełnosprawnych. NFZ zamiast utrzymywać uzdrowiska mógłby kupować świadczenia lecznicze na zasadach rynkowych.
Prywatyzacja uzdrowisk przebiega wolno, bo kolejne rządy nie były w stanie jasno określić, które nie zostaną sprzedane. Sprzyjał temu brak analiz dotychczas przeprowadzonych prywatyzacji, a zwłaszcza ich wpływu na wymagane prawem utrzymanie równego i powszechnego dostępu do świadczonych usług. Zdaniem NIK 2010 r. może być jednak przełomowy. W styczniu podpisano bowiem umowę sprzedaży większości udziałów uzdrowiska w Ustce. Kolejne czekają na prywatyzację.