Minister finansów przedstawił jedną drogę obniżania deficytu, jak sam przyznał – ideologiczną, stwierdził Ryszard Bugaj, doradca ekonomiczny prezydenta Lecha Kaczyńskiego. – Jednak, aby uzdrowić finanse publiczne i ustabilizować, a w konsekwencji obniżyć zadłużenie, należy wykorzystać też drugą, konieczną w tej sytuacji, dodał.
[srodtytul]Uszczelnić system[/srodtytul]
Bugaj nie namawia do podwyżki podatków. Jego zdaniem istnieje wiele luk, które należy zlikwidować. – Podatnicy szybko uczą się, jak nie płacić podatków, dlatego co jakiś czas trzeba odświeżać system i zatykać dziury – mówi ekonomista.
Jako przykład podał wydłużenie okresu wpłaty VAT i wprowadzenie zawiadomień przed przeprowadzeniem kontroli. To znakomicie pomaga unikać płacenia podatku. Poza tym w Polsce istnieje szeroki wachlarz odliczeń od przychodów dla osób prowadzących działalność gospodarczą. – Mam na myśli osoby prowadzące jednoosobowe firmy, dla których powinno się wprowadzić zryczałtowane koszty uzyskania przychodów – wyjaśnił Bugaj.
– Jednak nie wszystkim fiskus powinien pozwalać na zatrudnianie się jako jednoosobowa firma. Znam menedżerów banków, którzy już w lutym nie płacą składek na ZUS, otrzymując w ten sposób kilkutysięczną podwyżkę, i przez cały rok płacą 19-proc. podatek. W ich wypadku składki sięgają 3 proc. zarobków, a inny samozatrudniony, na prowincji, którego pracodawca zmusił do założenia firmy, płaci składki sięgające 45 proc. płacy.