Polscy producenci biopaliw zyskają na nowych normach

Je­śli pol­ski rząd zdąży przy­go­to­wać no­we­li­za­cję usta­wy do­ty­cz?­cej bio­pa­liw, ich kra­jo­wi wy­twór­cy będą mo­gli od przy­szłe­go ro­ku na­wet po­dwo­ić pro­duk­cję

Publikacja: 19.03.2010 07:11

Tylko surowce spełniające nowe kryteria będą mogły zostać zaliczone przez koncerny paliwowe na pocze

Tylko surowce spełniające nowe kryteria będą mogły zostać zaliczone przez koncerny paliwowe na poczet realizacji obowiązku sprzedaży biopaliw.

Foto: Fotorzepa

Już od grudnia tego roku biopaliwa, które będą stosowane na europejskim rynku, będą musiały spełniać tzw. kryterium zrównoważonego rozwoju. To podstawowe wymogi dotyczące ochrony klimatu i środowiska oraz redukcji emisji dwutlenku węgla. Zmiana może być korzystna dla krajowych wytwórców biokomponentów.

Tylko surowce spełniające nowe kryteria będą mogły zostać zaliczone przez koncerny paliwowe na poczet realizacji obowiązku sprzedaży biopaliw. Co roku obowiązek dotyczący stosowania biopaliw rośnie, a za brak realizacji postawionego przez rząd celu (tzw. NCW) firmom grożą wysokie kary. W tym roku NCW liczone według wartości energetycznej paliw wynosi 5,75 proc. ogólnej sprzedaży paliw w transporcie.

[srodtytul]Z Argentyny i Tajlandii[/srodtytul]

Polskim producentom estrów rzepakowych i etanolu ekologiczne kryteria dadzą szansę na rozwinięcie działalności. – Obecnie około połowa sprzedawanych na polskim rynku biopaliw pochodzi z zagranicy. Po wprowadzeniu kryteriów zrównoważonego rozwoju import estrów z Argentyny czy etanolu z Tajlandii nie będzie możliwy bez odpowiednich certyfikatów – ocenia Tomasz Pańczyszyn, dyrektor Krajowej Izby Biopaliw.

Dane Urzędu Regulacji Energetyki za 2008 rok pokazały, że krajowi producenci estrów rzepakowych odpowiadali za zaledwie 46 proc. sprzedaży w kraju, a producenci etanolu – za 42 proc. Według obliczeń resortu rolnictwa wykorzystywali oni swoje moce wytwórcze w 25 proc. Podobnie wyglądają dane z niemieckiego rynku.

Zaalarmowana nadmiernym importem taniego biopaliwa ze Stanów Zjednoczonych Komisja Europejska wprowadziła rok temu cła antydumpingowe na ten produkt. Import amerykańskiego biodiesla spadł w efekcie o połowę, ale jednocześnie szybko zaczął rosnąć import tanich biopaliw z Argentyny i Kanady.

[srodtytul]Kluczowa data 5 grudnia[/srodtytul]

Ta sytuacja się zmieni, gdy od 5 grudnia zaczną obowiązywać kryteria zrównoważonego rozwoju. Producenci etanolu i estrów będą musieli udowodnić, że stosują surowce (np. rzepak), które nie konkurują z innymi uprawami roślin ani nie przyczyniają się do wycinki lasów. Kryteria dotyczą także kwestii społecznych, np. opłacania za pracowników składek na świadczenia zdrowotne i emerytalne. Według analityków banku BGŻ wdrożenie nowego systemu certyfikacji będzie sprzyjało preferowaniu surowców wytworzonych w kraju.

[srodtytul]Nowelizacja w powijakach[/srodtytul]

Problem w tym, że Ministerstwo Gospodarki nie zaczęło jeszcze pracować nad zmianą przepisów. – Przyjęcie nowelizacji ustawy o biokomponentach i biopaliwach ciekłych zostało przewidziane na drugi kwartał. Trwają prace nad przygotowaniem założeń – mówi Magdalena Gawlas z biura prasowego MG.

Koncerny naftowe już teraz zapewniają, że dbają o kryteria zrównoważonego rozwoju. – Jest to jeden z warunków, jakie muszą spełnić producenci, aby móc dostarczać biokomponenty do PKN Orlen. Dostawcy składają odpowiednie oświadczenia w tym zakresie – zapewnia Beata Karpińska, szefowa biura prasowego Orlenu.

Dodaje, że problem certyfikacji dotknie głównie wytwórców biokomponentów, którzy będę musieli dokumentować całą ścieżkę produkcji od momentu zasiania rzepaku. Dla przemysłu paliwowego również będzie to duże wyzwanie, ponieważ konieczne będzie przygotowanie systemów ewidencji certyfikatów i zmusi do poszukiwania biokomponentów o największym potencjale redukcji dwutlenku węgla.

Niemcy już od tej jesieni wprowadzają certyfikację biopaliw pod kątem kryteriów zrównoważonego rozwoju i redukcji emisji dwutlenku węgla. Firmy eksportujące na niemiecki rynek olej już teraz zaczynają się starać o uzyskanie odpowiedniego certyfikatu. – Nasz eksport olejów surowych i rafinowanych dla przemysłu biopaliw na rynek niemiecki jest minimalny. Spółka będzie przygotowana do spełnienia wymagań zgodnie z unijnymi dyrektywami – zapewnia Ewa Sielicka, rzeczniczka ZT Kruszwica.

[srodtytul]Produkuje co drugi[/srodtytul]

Według danych Ministerstwa Rolnictwa teraz działalność faktycznie prowadzi tylko połowa zarejestrowanych w Polsce wytwórców biopaliw. Największe moce produkcyjne, wśród funkcjonujących już firm, mają zakłady Zbigniewa Komorowskiego: Bioagra i Bioagra Oil, oraz Aleksandra Gudzowatego: Akwawit-Brasco.

Do największych dostawców Orlenu należą Rafineria Trzebinia (spółka zależna PKN) i Elstar Oils – firmy te mogą produkować po około 100 tys. ton estrów rzepakowych rocznie. Grupa Lotos używa wyłącznie bioestrów wytwarzanych w jej własnej firmie w Czechowicach. Jednak bioetanol kupuje od producentów zewnętrznych zarówno polskich, jak i zagranicznych (w proporcji mniej więcej pół na pół).

W branży biopaliwowej działa także firma J.W. Biochemical należąca w całości do Józefa Wojciechowskiego (głównego akcjonariusza giełdowego J.W. Construction). O produkcji biopaliw myślała przed laty notowana na warszawskim parkiecie PKM Duda. Ostatnio pojawiły się też informacje o tym, że produkcję biopaliw na masową skalę w naszym kraju planuje rozpocząć już w tym roku fiński koncern St1.

Gospodarka krajowa
NBP w październiku zakupił 7,5 ton złota
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka krajowa
Inflacja w listopadzie jednak wyższa. GUS zrewidował dane
Gospodarka krajowa
Stabilny konsument, wiara w inwestycje i nadzieje na spokój w otoczeniu
Gospodarka krajowa
S&P widzi ryzyka geopolityczne, obniżył prognozę wzrostu PKB Polski
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka krajowa
Czego boją się polscy ekonomiści? „Czasu już nie ma”
Gospodarka krajowa
Ludwik Kotecki, członek RPP: Nie wiem, co siedzi w głowie prezesa Glapińskiego