NBP bliżej pożyczania papierów z rezerw

Rozpoczęcie programu Securities Lending powinno podnieść dochodowość rezerw walutowych. W ubiegłym roku była ona słabsza niż w bardzo dobrym 2008 roku

Publikacja: 22.03.2010 07:47

Piotr Wiesiołek, pierwszy zastępca prezesa Narodowego Banku Polskiego.

Piotr Wiesiołek, pierwszy zastępca prezesa Narodowego Banku Polskiego.

Foto: Fotorzepa

Narodowy Bank Polski zakończył w ubiegłym roku przygotowania do rozpoczęcia programu Securities Lending – odpożyczania innym podmiotom papierów wartościowych wchodzących w skład rezerw walutowych – wynika z wypowiedzi Piotra Wiesiołka, wiceprezesa NBP.

– Pożyczanie np. obligacji rządowych innym bankom centralnym albo międzynarodowym instytucjom finansowym o odpowiednio wysokim ratingu to dobre rozwiązanie, które podnosi dochodowość rezerw dewizowych – komentuje Krzysztof Rybiński, doradca w Ernst & Young. Kilka lat temu jako wiceprezes NBP Rybiński rozpoczął przygotowania do wprowadzenia Securities Lending.

[srodtytul]Kryzys ograniczył możliwości[/srodtytul]

Podniesieniu dochodów z lokowania rezerw walutowych, które – według ostatnich danych, na koniec lutego – wynoszą 62,6 mld euro, powinno służyć poszerzenie liczby walut, w które inwestuje NBP, a także rozszerzenie palety dopuszczalnych instrumentów.

Już w 2007 roku zarząd NBP przyjął nową strategię dotyczącą rezerw, która przewiduje oba rodzaje działań. O ile faktycznie mamy do czynienia z wchodzeniem naszego banku centralnego na kolejne rynki (kilka lat temu Narodowy Bank Polski rozpoczął inwestycje w aktywa denominowane w dolarach australijskich czy koronach norweskich), to o inwestowaniu w nowe – potencjalnie bardziej dochodowe, ale również bardziej ryzykowne – instrumenty na razie nie ma raczej mowy.

– Proces dywersyfikacji rezerw walutowych uzależniony jest od bieżących uwarunkowań rynkowych. W okresie kryzysu na rynkach finansowych możliwości dalszego rozszerzania stosowanego instrumentarium inwestycyjnego były w znacznej mierze ograniczone z uwagi na podwyższone ryzyko. W związku z powyższym w 2009 r. NBP nie rozpoczynał inwestycji w nowe instrumenty – mówi Piotr Wiesiołek.

[srodtytul]Mniejsza dochodowość rezerw[/srodtytul]

Wiceprezes banku centralnego przyznaje, że dochodowość rezerw walutowych w ubiegłym roku była mniejsza niż rok wcześniej. Wówczas – biorąc pod uwagę wyniki w walutach poszczególnych rezerw – wyniosła 8,5 proc., a w przeliczeniu na złote przekraczała 21 procent.– Niższa w porównaniu z rokiem poprzednim stopa zwrotu z rezerw stanowiła konsekwencję odwrócenia obserwowanego w drugiej połowie 2008 r. silnego trendu spadkowego rentowności. Na poziom uzyskanej stopy zwrotu wpłynęło również rekordowo niskie oficjalne oprocentowanie, niekorzystnie oddziałujące na wysokość stawek depozytowych oraz kuponów obligacji rządowych – wyjaśnia Piotr Wiesiołek.

[srodtytul]Jak na zarządzanie rezerwami wpłynął kryzys?[/srodtytul]

– W okresie kryzysu subprime nastąpiło znaczące podwyższenie awersji inwestorów do ryzyka. W konsekwencji miał miejsce znaczny spadek wartości instrumentów postrzeganych jako obarczone wyższym ryzykiem, takich jak akcje, obligacje korporacyjne czy papiery wartościowe zabezpieczone pożyczkami hipotecznymi.

Należy podkreślić, że NBP nie inwestuje w żadną z powyższych klas instrumentów – odpowiada wiceprezes NBP. Dodaje, że w czasie kryzysu zwiększyło się zainteresowanie inwestorów obligacjami rządowymi, czyli najbardziej płynnymi i bezpiecznymi instrumentami, co doprowadziło do znacznego wzrostu cen takich papierów. To podniosło dochodowość rezerw, których ponad 80 proc. NBP utrzymuje właśnie w rządowych papierach wartościowych.

Gospodarka krajowa
PMI dla polskiego przemysłu w dół. Optymizm w branży dawno tak nie tąpnął
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka krajowa
Inflacja w Polsce wyraźnie w dół. Jest najniższa od miesięcy
Gospodarka krajowa
Podatek katastralny w Polsce? „Nieodzowny”
Gospodarka krajowa
Rynek usług ładowania e-aut czeka konsolidacja
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Gospodarka krajowa
Co gryzie polskiego konsumenta?
Gospodarka krajowa
Spółki toną w raportach. Deregulacja chce to zmienić. Znamy szczegóły postulatów