Bariery trzymają się świetnie

2009 r. nie przysporzył przedsiębiorcom zmniejszenia ani zwiększenia barier biurokratycznych – twierdzi PKPP Lewiatan. Kon­fe­de­ra­cja po raz siód­my opu­bli­ko­wała „Czar­ną li­stę ba­rier”.

– Nie jest ona wca­le krót­sza od tej, ja­ką mie­li­śmy w ze­szłym ro­ku – przy­zna­ła Hen­ry­ka Boch­niarz, sze­fo­wa Le­wia­ta­na, wręcza­jąc ją Wal­de­ma­ro­wi Paw­la­ko­wi, wi­ce­pre­mie­ro­wi i mi­ni­stro­wi go­spo­dar­ki.

[srodtytul]Słaba jakość prawa[/srodtytul]

Zdaniem Bochniarz największą bolączką polskich firm jest jakość stanowionego prawa. – Coraz częściej się zdarza, że projektodawca przyznaje, iż projekt ma wady i trzeba będzie go poprawiać czy nowelizować. Ale jednak przedstawia go parlamentowi, ten go uchwala, choć się obawia, że może być zaskarżony przez Trybunał Konstytucyjny – mówiła szefowa Lewiatana. – Jednak wszyscy w tym biorą udział i dlatego utrzymuje się wciąż status quo przeregulowanego prawa.

Dla przedsiębiorców zrzeszonych w Lewiatanie wciąż najpoważniejsze są bariery podatkowe. – Nadal VAT wskazywany jest jako najtrudniejszy do rozliczania podatek – wyjaśnia Jeremi Mordasewicz, ekspert Lewiatana.

[srodtytul]Samorządy szukają dochodów[/srodtytul]

Ale w zeszłym roku nową i uciążliwą barierą stał się sposób ustanawiania zakresu i wysokości podatku od wartości nieruchomości. – Sprawa dotyczy definicji budynku i budowli. Dotychczas samorządy nie pobierały podatku od urządzeń znajdujących się wewnątrz budynku. W tej chwili, łaknąc większych dochodów, toczą spory w tej kwestii. Po prostu chcą wliczać do podatku urządzenia, które znajdują się również wewnątrz budynków – tłumaczył Mordasewicz. – Jeżeli roszczenia okażą się słuszne, to nastąpi gwałtowny wzrost podatku, np. dotychczas podatek za blok energetyczny wynosił 3 mln zł rocznie, a teraz 9 mln zł – dodał.

[srodtytul]Katalog postulatów[/srodtytul]

Dla firm wciąż kłopotliwe jest przechowywanie akt w formie papierowej, a nie elektronicznej. W 2009 r. nie udało się uprościć procedur związanych z rejestracją. Przedsiębiorcy skarżą się też na reglamentowanie działalności, niską jakość prawa, słabość systemu sądowniczego. Podkreślają, iż państwo nie pełni wobec nich roli pomocniczej, nie traktuje ich jak klientów, tylko jak uciążliwych petentów.

[ramka][b]Adam Ambrozik - ekspert KPP[/b]

W zeszłym roku nie udało się rządowi skutecznie ograniczyć barier biurokratycznych. Niewiele przeprowadzono zmian prawnych, które przyniosły pozytywne efekty. Ale też część problemów biurokratycznych zeszła na drugi plan, bo przedsiębiorstwa musiały odnaleźć się w kryzysie. Ze zmian przeprowadzonych przez rząd najbardziej wartościowe są te, które dotyczą uelastycznienia prawa pracy. Dotyczą przede wszystkim uelastycznienia prawa o czasie pracy: wydłużenia okresu rozliczeniowego do 12 miesięcy i zmianę zasady rozliczania doby pracowniczej. Ale ponieważ zostały one wprowadzone tylko na dwa lata, to przedsiębiorcy ostrożnie z nich korzystają. Tak samo jak Lewiatan będziemy zabiegali o to, by zostały w kodeksie pracy na stałe.

[b]Jerzy Bartnik - szef Związku Rzemiosła Polskiego[/b]

I obietnice rządu, i oczekiwania przedsiębiorców były większe niż rzeczywiste ograniczanie biurokracji. Jednak część drobnych barier udało się znieść głównie dzięki komisji „Przyjazne Państwo”. A rząd ma też swoją „czarną listę barier”, bo jest nią na pewno projekt ustawy o ograniczeniu barier administracyjnych dla obywateli i firm, gdzie zmienionych ma być 81 ustaw. Trochę szkoda, że prace nad projektem trwają już dwa lata, a od pierwszej publicznej prezentacji minęło pięć miesięcy. Dla nas najważniejsze jest to, co z trudem przychodzi rządowi, by każdy projekt prawny poprzedzony był prawdziwymi i starannymi obliczeniami skutków wprowadzania regulacji dla budżetu, firm i obywateli. Podobnie skutki powinny być szacowane po roku obowiązywania przepisów. [/ramka]