W ujęciu rocznym nadal mamy do czynienia ze wzrostem, ale wynik na poziomie 2,5 proc. okazał się najsłabszy w tym roku (i zgodny ze średnią prognoz rynkowych).
– Dane o zatrudnieniu sygnalizują utrzymywanie się niskiego popytu na pracę w przedsiębiorstwach, do czego przyczynia się niepewność dotycząca oczekiwanego przez firmy popytu – tłumaczy Jakub Borowski, główny ekonomista Kredyt Banku.
A Łukasz Tarnawa, główny ekonomista Banku Ochrony Środowiska, dodaje: – Oczekujemy dalszego spowolnienia dynamiki wzrostu zatrudnienia poniżej 1,0 proc. w skali roku w połowie przyszłego roku.
Według Tarnawy firmy szybko dokonują dostosowania zatrudnienia, więc możliwe jest, że bezrobocie nie będzie szybko rosło nawet w przypadku wyraźnego spowolnienia gospodarki.
We wrześniu stopa bezrobocia rejestrowanego wynosiła 11,8 proc. Analitycy spodziewają się, że w październiku wzrosła do 11,9 proc.