– Spadek deficytu budżetowego i pozostanie polskiej gospodarki na ścieżce wzrostu przełożą się na spadek relacji długu publicznego do PKB
– uważa Adam Antoniak, ekonomista Banku Pekao. Jego zdaniem spadek stawek jest wysoce prawdopodobny, ale zawsze może istnieć pokusa?polityczna, żeby pozostawić je na podwyższonych poziomach.
Więcej wątpliwości mają inni ekonomiści. – Rząd zaplanował nie tylko obniżenie deficytu sektora finansów publicznych w tym roku do mniej niż 3 proc., ale w kolejnych latach do 1 proc. PKB, czyli wymaganego przez UE celu średniookresowego, a to oznacza konieczność dalszej konsolidacji fiskalnej – zauważa Łukasz Tarnawa, główny ekonomista BOŚ. Jego zdaniem więc może się okazać, że politycy zaproponują zachowanie stawek.
Podobnie uważają inni analitycy. – Zetkną się dwa argumenty. Dla budżetu i gospodarki zmniejszenie wpływów z VAT może być niekorzystne. Jednak wiarygodność rządu, która ma duży wpływ na jakoś polityki gospodarczej, wymaga, aby obniżyć VAT w 2014 roku – mówi Ignacy Morawski, główny ekonomista Polskiego Banku Przedsiębiorczości. – Trudno będzie obniżać deficyt i jednocześnie obniżać podatki. Może zamiast obniżać VAT utrzymać wysoką stopę inwestycji publicznych? Albo obniżyć składkę rentową dla młodych i najmniej zarabiających? Wysoki VAT mniej uderza w zatrudnienie niż wysoki klin podatkowy – zastanawia się.