Ekonomiści zwracają uwagę, że nominalna dynamika sprzedaży uległa obniżeniu mimo efektów statystycznych związanych z liczbą dni roboczych (w kwietniu br. liczba dni roboczych była taka sama jak przed rokiem, wobec mniejszej o jeden liczbie dni roboczych w marcu 2012 r.) - Do spowolnienia wzrostu sprzedaży przyczyniło się obniżenie tempa wzrostu cen paliw i żywności, a także wygasanie efektów niskiej bazy z początku ubiegłego roku, kiedy odnotowano bardzo niski wzrost sprzedaży samochodów (wskazuje na to spadek dynamiki sprzedaży w kategorii pojazdy mechaniczne do 10,6 proc. w skali roku w kwietniu wobec 11,8 proc. w marcu i 30,1 proc. w styczniu). – tłumaczy Jakub Borowski, główny ekonomista Kredyt Banku. Przewiduje stabilizację realnej dynamiki konsumpcji w II kw. na poziomie 2,2 proc. w skali roku (bez zmian w porównaniu z I kw.) oraz obniżenie dynamiki PKB z 3,7 proc. w I kw.
Zaś Wojciech Matysiak, analityk Banku Pekao dodaje: - W perspektywie średniookresowej oczekujemy utrzymania się niskiego tempa wzrostu sprzedaży detalicznej, jednak w ciągu najbliższych dwóch miesięcy może ono kształtować się na relatywnie wysokim poziomie z uwagi na m.in. sprzyjający zwiększonej konsumpcji układ dni świątecznych na początku maja czy mistrzostwa Europy w piłce nożnej w czerwcu.
GUS podał też dane na temat bezrobocia rejestrowanego. Spadło wyraźniej niż szacował wstępnie resort pracy, bo do 12,9 proc z 13,3 proc w marcu ( w skali roku). Zmiana jest jednak niższa niż w poprzednich latach.
GUS podał również dane dotyczące bezrobocia, gdzie uwzględnia się szarą strefę. Stopa bezrobocia liczona wg Badania Aktywności Ekonomicznej Ludności (BAEL) wyniosła w pierwszym kwartale 10,5 proc. i jest to wzrost w porównaniu z końcem zeszłego roku o 0,8 pkt proc.
Współczynnik aktywności zawodowej wyniósł w pierwszym kwartale 56,0 proc. wobec 56,3 proc. kwartał wcześniej, natomiast wskaźnik zatrudnienia wyniósł 50,1 proc. wobec 50,8 proc.
Z danych urzędu wynika również, iż nowe zamówienia w przemyśle wzrosły w kwietniu w ujęciu rocznym o 3,8 proc., po spadku o 1,7 proc. w marcu. W ujęciu miesięcznym zamówienia spadły o 9,1 proc. w porównaniu ze spadkiem o 11,0 proc. w poprzednim miesiącu.