Najnowsze badanie klimatu przeprowadzone na zlecenie Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych (PAIIZ) pokazuje co prawda 13-procentowy spadek ocen dobrych i bardzo dobrych, ale w czasie nasilającego się kryzysu gospodarczego nie powinno to dziwić. – Inwestorzy są bardziej optymistyczni niż w latach 2007–2010 – podkreśla Marta Openchowska z IQS Group, która zrealizowała badanie.

Wzięły w nim udział 84 duże firmy, w tym 70 z kapitałem zagranicznym. Najwięcej pochodziło z USA, Niemiec i Francji. Przedsiębiorcy najlepiej ocenili naszą stabilność. W porównaniu z rokiem 2007 badanie pokazało duży skok ocen pozytywnych. – Gospodarcza i polityczna stabilność potwierdza się w wielkości napływu inwestycji.

Przedsiębiorcy, pytani, czy Polska jest dobrym miejscem do inwestycji, ocenili nasz kraj na średnio 4 punkty w skali 5-stopniowej. Zarazem firmy zagraniczne oceniały nas wyraźnie lepiej od przedsiębiorców krajowych. – Od środka oceniamy się bardziej krytycznie, niż jesteśmy oceniani na zewnątrz – zaznacza Sebastian Mikosz, senior advisor w Societe Generale.

Z badania wynika, że duże firmy w trudnych warunkach globalnego spowolnienia radzą sobie całkiem dobrze. Ponad połowa odnotowała wzrost eksportu, a tylko w 6 proc. eksport się zmniejszył. Trzy czwarte dużych przedsiębiorstw może się pochwalić wzrostem przychodów. Z kolei 87 proc. firm planuje utrzymanie zatrudnienia na obecnym poziomie lub jego wzrost. Jeszcze lepiej wygląda sytuacja w przypadku inwestorów zagranicznych: blisko dziewięć na dziesięć firm planuje w przyszłym roku inwestycje.

Najgorzej ocenianym obciążeniem fiskalnym, również dla firm dużych, jest od 2007 roku niezmiennie ZUS. Najwięcej pozytywnych wskazań uzyskał CIT, jednak i w tym przypadku co czwarta badana firma ocenia go negatywnie. Podatki w obecnym roku były gorzej oceniane niż w ubiegłym, ale ich uciążliwość nie jest wyższa niż w latach 2007–2010. Tymczasem spore rozbieżności widać w ocenie kosztów pracy.