Naszym papierom skarbowym pomogła pozytywna ocena agencji ratingowej Moody's, której analitycy napisali, że polskie obligacje to „bezpieczna przystań" w Europie Środkowo-Wschodniej, a do końca roku ich rentowność będzie spadać.
Naszymi papierami skarbowymi „rządzą" teraz inwestorzy zagraniczni. Na koniec października w ich posiadaniu było 34,6 proc. długu krajowego. Jeszcze w 2010 r. było to niewiele ponad 25 proc., a dwa lata wcześniej zaledwie 13 proc. Dlatego to od nastrojów zagranicy zależy, czy dług będzie nadal trzymał się tak mocno. Krajowi analitycy zauważają, że obligacje są już przewartościowane i nie wykluczają korekty.
Analitycy Moody's spodziewają się, że Ministerstwo Finansów będzie chciało skorzystać z dobrych warunków na rynku i zorganizować przetarg obligacji w grudniu. Na koniec października MF miało na koncie 51 mld zł, w tym 9 mld euro z emisji euroobligacji. Agencja szacuje, że w listopadzie resort powiększył środki o 10 mld zł. Moody's zauważa też poprawę struktury naszego długu. Zadłużenie w bonach skarbowych spadło do 10 mld zł, co stanowi 1,8 proc. krajowego?długu, z 12?mld zł na koniec 2011 r. Jednocześnie średnia zapadalność zadłużenia sięgnęła 5,5 roku.
Analitycy zwracają jednak uwagę, że pożyczanie na poczet przyszłego roku powiększy nasz tegoroczny dług o ok. 1,7?proc. PKB. Jednak rząd przyjął wczoraj projekt zmian w ustawie o finansach publicznych, które pozwolą resortowi finansów to ominąć.