Mniej wydajemy, ale więcej oszczędzamy

Analitycy NBP prognozują, że poprawa tempa wzrostu spożycia prywatnego w najbliższych kwartałach wydaje się mało prawdopodobna ze względu na pogarszające się nastroje konsumenckie oraz słabe perspektywy wzrostu dochodów

Aktualizacja: 15.02.2017 07:12 Publikacja: 18.02.2013 10:46

Mniej wydajemy, ale więcej oszczędzamy

Foto: Flickr

Podali właśnie dane o tym, iż po raz pierwszy od trzech lat spożycie prywatne w III kwartale zeszłego roku spadło realnie, za to wzrosły oszczędności.

Narodowy Bank Polski opublikował cokwartalną analizę sytuacji finansowej sektora gospodarstw domowych. Przedstawia ona dane za III kw. 2012 r.

Jesienią gospodarstwa domowe zainwestowały w aktywa finansowe 26,1 mld zł (w analogicznym kwartale 2011 r. było to 14,3 mld zł). Z tej kwoty 10,2 mld zł przeznaczono na zakup akcji, udziałów kapitałowych i jednostek funduszy inwestycyjnych, a 9,2 mld zł ulokowano w depozytach bankowych. Dużym zainteresowaniem cieszyły się także dłużne papiery wartościowe, w których gospodarstwa domowe ulokowały 2,1 mld zł.

Działo się to w sytuacji, gdy realne dochody do dyspozycji brutto gospodarstw domowych spadły o 0,2 proc. r./r. (w poprzednim kwartale spadły o 1,2 proc. r./r.). Autorzy zwracają jednak uwagę na to, iż po wyeliminowaniu wahań sezonowych dochody do dyspozycji brutto były o 0,2 proc. wyższe niż w poprzednim kwartale oraz o 0,1 proc. wyższe niż w analogicznym kwartale 2011 r. A to oznacza ich zdaniem, że zmniejsza się trend spadkowy dynamiki dochodów do dyspozycji brutto.

Spożycie prywatne w III kw. 2012 r. spadło realnie o 0,4 proc. w skali roku. Był to pierwszy spadek tej kategorii od III kw. 2009 r., a jej tempo wzrostu obniżyło się już szósty kwartał z rzędu.  Za to stopa oszczędzania jesienią zeszłego roku po korekcie sezonowej wyniosła 7 proc., a stopa inwestowania 7,3 proc. Podwyższenie się stopy oszczędzania było w głównej mierze rezultatem wysokiego poziomu wartości korekty z tytułu zmiany udziałów netto gospodarstw domowych w rezerwach funduszy emerytalnych. – tłumaczą analitycy. Dodatkowo wystąpił wzrost stopy oszczędności dobrowolnych, pierwszy od IV kw. 2009 r., co należy odczytywać jako pozytywny sygnał. Natomiast stopa inwestowania od 2010 r. utrzymuje się na w miarę stabilnym poziomie.

Zdaniem autorów analizy, do zmniejszenia spożycia i zwiększenia oszczędzania  gospodarstwa domowe mogły skłaniać uwarunkowania ekonomiczne: m.in. słabnące tempo wzrostu gospodarczego, utrzymująca się od dłuższego czasu trudna sytuacja na rynku pracy i odnotowywany przez trzy kwartały z rzędu spadek realnych dochodów do dyspozycji.

W badanym okresie zobowiązania finansowe gospodarstw domowych wyniosły 8,4 mld zł. W ujęciu rocznym zwiększyły się o około 1,8 proc., czyli o 9,8 mld zł.

Analitycy NBP przewidują, że w kolejnych kwartałach można oczekiwać silniejszego przyrostu depozytów bankowych, a także – choć w mniejszym stopniu – aktywów lokowanych poza bankami. Może się też zwiększać zadłużenie gospodarstw domowych, głównie w związku z kredytami mieszkaniowymi. Tak można wnioskować z danych monetarnych za IV kwartał zeszłego roku.

Tomasz Kaczor, główny ekonomista BGK komentując raport przyznaje, że trochę trudno zgodzić się z tezą, że wzrost oszczędności dobrowolnych jest aż tak pozytywnym sygnałem.  - Oczywiście wyższa stopa oszczędności może wspomóc inwestycje i w długim okresie dobrze służy gospodarce, ale w krótkim okresie nie sposób nie dostrzec jej możliwej negatywnej wymowy  - tłumaczy ekonimista i dodaje: - Fakt zwiększenia oszczędności zapewne w znacznej części wynika z przezornościowych motywów – gospodarstwa domowe odkładają środki na „czarną godzinę". - Jego zdaniem badania pokazują, że boimy się bezrobocia najbardziej od 2001 roku, kiedy to miała miejsce ostatnia duża restrukturyzacja zatrudnienia w naszej gospodarce. Także spadająca dynamika wynagrodzeń zbiera żniwo: wielu z nas zadłużało się (np. na mieszkanie), zakładając wyraźnie szybszy wzrost swoich wynagrodzeń i gdy go zabrakło, jest zmuszonych ograniczać bieżącą konsumpcję.  - Można cieszyć się ze wzrostu oszczędności i spadku konsumpcji w gospodarce przegrzanej, jednak jesteśmy w innej sytuacji: gospodarka szybko traci impet a popyt niedomaga. - konkluduje Kaczor.

Gospodarka krajowa
NBP w październiku zakupił 7,5 ton złota
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka krajowa
Inflacja w listopadzie jednak wyższa. GUS zrewidował dane
Gospodarka krajowa
Stabilny konsument, wiara w inwestycje i nadzieje na spokój w otoczeniu
Gospodarka krajowa
S&P widzi ryzyka geopolityczne, obniżył prognozę wzrostu PKB Polski
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka krajowa
Czego boją się polscy ekonomiści? „Czasu już nie ma”
Gospodarka krajowa
Ludwik Kotecki, członek RPP: Nie wiem, co siedzi w głowie prezesa Glapińskiego