MF nie chce tak szybko się pozbyć „groszówek”

Zaokrąglanie rachunków to niepotrzebny koszt dla przedsiębiorców i budżetu państwa – twierdzą przedstawiciele resortu finansów.

Aktualizacja: 15.02.2017 05:44 Publikacja: 01.03.2013 05:00

MF nie chce tak szybko się pozbyć „groszówek”

Foto: GG Parkiet

Projekt ustawy o zaokrąglaniu płatności NBP wysłał do konsultacji Ministerstwa Finansów w połowie stycznia. W opinii, do której dotarliśmy, przedstawiciele MF odpowiadają, że nowe regulacje mogą mieć negatywne skutki dla sytuacji finansowej przedsiębiorstw i być obciążeniem dla budżetu.

Kosztowne drobniaki

Bank centralny chce, aby od 2015 r. przy płatnościach gotówką końcowa kwota rachunku (już po uwzględnieniu VAT) była zaokrąglana tak, aby sprzedawca nie musiał oddawać konsumentowi reszty w postaci monety 1- lub 2-groszowej. NBP zapewnia, że nie chodzi o wycofanie z obiegu drobnych monet, a jedynie ograniczenie popytu na nie.

Zakup najdrobniejszych monet to dla NBP spory koszt – rocznie ok. 40 mln zł, a z roku na rok rośnie ich emisja (jeszcze w 1996 r. w obiegu było ok. 0,8 mld sztuk 1- i 2-gr. Ponad 90 proc. „groszówek" trafia bowiem do skarbonek Polaków.

MF zwraca uwagę, że nowe regulacje to koszty dla handlowców, wynikające m.in. z potrzeby dostosowania kas fiskalnych i przeszkolenia pracowników. – Trudno powiedzieć, jakie będą koszty tej operacji, ponieważ NBP nie przedstawił nam ostatecznej wersji przepisów. Nie wiemy choćby, czy ceny mamy zaokrąglać w górę czy w dół – mówi Tomasz Suchański, dyrektor generalny sieci Biedronka.

Polacy są za

Wycofanie z obiegu drobnych monet to operacja, którą w ostatnich latach przeprowadzało kilka państw, m.in. Czechy, Węgry, Dania i Izrael. Pomysł, żeby zaokrąglać rachunki, ma poparcie Polaków. Blisko trzy czwarte ankietowanych przez SMG/KRC w lipcu 2012 r. poparłaby likwidację monet 1?i 2-gr. Resort finansów twierdzi, że kampania informująca o nowych przepisach i ewentualne dyscyplinowanie sprzedawców, chcących podnosić ceny, to koszt dla budżetu państwa. NBP z kolei argumentuje, że mniejsze koszty bicia groszówek poprawią wynik finansowy NBP, a 95 proc. zysku banku centralnego zasila budżet.

Do propozycji NBP przychylają się bankowcy. – Jesteśmy zwolennikami zaokrąglania kwot rachunków i wycofania najdrobniejszych monet. Obrót pieniądza gotówkowego – sortowanie, transport – jest kosztowny dla banków, a to one zaopatrują gospodarkę w gotówkę. Zapotrzebowanie na drobne monety jest bardzo zmienne i trudno je przewidzieć, co sprawia bankom ciągłe kłopoty – mówi Mieczysław Groszek, wiceprezes Związku Banków Polskich.

Zdaniem MF, NBP powinien przeprowadzić dalsze analizy, aby projekt mógł ewentualnie trafić na agendę prac rządu. NBP nie komentuje tej opinii. Jak wynika z naszych informacji nie zamierza przeprowadzać dodatkowych analiz, jakich chce resort.

[email protected]

Gospodarka krajowa
Polska wśród liderów AI w regionie. Biznes ma jednak pewne „ale”
Gospodarka krajowa
Tusk spotkał się ze zespołem Brzoski. Upraszczanie przepisów będzie „stałą filozofią”
Gospodarka krajowa
Premier na GPW. Znów duże oczekiwania i znów duże rozczarowanie rynku
Gospodarka krajowa
To ta projekcja inflacji przekonała RPP do obniżki stóp procentowych
Gospodarka krajowa
Adam Glapiński, prezes NBP: RPP jest skłonna dalej obniżać stopy procentowe
Gospodarka krajowa
Niespodzianka. RPP obniżyła stopy procentowe