Polski sektor przemysłowy w połowie pierwszego kwartału 2013 r. ciągle pozostawał w terytorium spadkowym, według najnowszych danych HSBC opracowanych przez londyńską firmę Markit Economics. Spadek aktywności w tym sektorze odnotowano 11. miesiąc z rzędu. Ponownie zmalały wielkość produkcji i liczba nowych zamówień. Złożony z pięciu składników Wskaźnik Managerów Logistyki (PMI) wyniósł dla lutego 48,9 pkt. Każdy odczyt tego indeksu poniżej 50 pkt oznacza słabnięcie koniunktury w badanym sektorze.
Najlepiej od lipca
PMI zasygnalizował wprawdzie pogorszenie warunków w przemyśle, ale w najmniejszym stopniu od lipca ub.r. Sytuacja nadal się pogarsza, lecz tempo tego pogarszania stopniowo łagodnieje od września ub.r., kiedy PMI spadł do 47 pkt., poziomu najniższego od lipca 2009 r.
Największy wpływ na pogorszenie warunków w polskim przemyśle miał dalszy spadek liczby nowych zamówień, które maleją od 13 miesięcy, jednak w lutym malały w niewielkim tempie. Zarówno sytuacja na rynku krajowym, jak i na rynkach eksportowych wywierała wpływ na popyt, ale w przypadku rynków eksportowych nie był on już tak duży jak wcześniej.
Po stabilizacji w styczniu, w lutym produkcja w polskim sektorze przemysłowym odnotowała spadek. Jego tempo było jednak niewielkie i zgodne z trendem trwającego obecnie 10-miesięcznego okresu spadków.
Poprawa w zatrudnieniu
Pozytywnym zaskoczeniem w wynikach lutowej ankiety był wzrost indeksu zatrudnienia do 49,5 pkt, poziomu najwyższego od sierpnia. – Spowolnienie wzrostu PKB w 2012 r. było napędzane załamaniem konsumpcji prywatnej, na czym z kolei zaważyła pogarszająca się sytuacja na rynku pracy. Najnowszy PMI wskazuje, że spadek zatrudnienia może wyhamować – zwraca uwagę Agata Urbańska, ekonomistka HSBC ds. Europy Środkowo-Wschodniej. Jeśli potwierdzą to kolejne miesiące, może to sygnalizować odbicie wzrostu w II półroczu.