Przemysł wyraźnie osłabł

Produkcja sprzedana polskiego przemysłu zwiększyła się w grudniu o 3,8 proc. rok do roku. To tylko pozornie przyzwoity wynik.

Publikacja: 22.01.2020 10:21

Przemysł wyraźnie osłabł

Foto: Bloomberg

Ankietowani przez „Parkiet" ekonomiści przeciętnie szacowali, że w grudniu produkcja przemysłowa zwiększyła się o 6 proc. rok do roku, po 1,4 proc. w listopadzie. Zaledwie trzy spośród 25 zespołów uczestniczących w ankiecie spodziewało się odczytu poniżej faktycznego.

Za wyraźnym przyspieszeniem wzrostu produkcji w grudniu przemawiał korzystny układ kalendarza (grudzień w 2019 r. liczył o jeden dzień roboczy więcej niż w 2018 r., podczas gdy listopad miał o jeden dzień roboczy mniej niż rok wcześniej) oraz niska baza odniesienia.

Jak wynika środowego komunikatu GUS, po oczyszczeniu danych z wpływu czynników sezonowych produkcja przemysłowa w grudniu zwiększyła się o 2,1 proc. rok do roku, po 5,4 proc. w listopadzie. To najsłabszy wynik od sierpnia.

W całym 2019 r. produkcja zwiększyła się o 4 proc., po 5,8 proc. w 2018 r. i 6,5 proc. w 2017 r. Spowolnienie w przemyśle było więc wyraźne, ale zaskakująco płytkie w kontekście recesji w tym sektorze w Niemczech. Szczególnie, że branże zorientowane na eksport przez cały radziły sobie lepiej niż przemysł ogółem. Tak samo było w grudniu.

W ostatnim miesiącu 2019 r. najbardziej, o 41,5 proc. rok do roku, wzrosła produkcja sprzętu transportowego innego niż samochody. Na kolejnych miejscach znalazły się produkcja maszyn i urządzeń (wzrost o 10 proc.), urządzeń elektrycznych (9,9 proc.) oraz komputerów, wyrobów elektronicznych i optycznych (8,8 proc.). Na wyniki całego przemysłu negatywny wpływ miał spadek produkcji w górnictwie i wydobywaniu, co można wiązać z ciepłą zimą (mniejsze zapotrzebowanie na węgiel i sól przemysłową).

W grudniu po dwóch miesiącach zniżek ponownie wzrosły ceny producentów. Zwiększyły się o 1 proc. rok do roku, mniej więcej w zgodzie z szacunkami ekonomistów ankietowanych przez „Parkiet”.

We wtorek GUS opublikował również rozczarowujące dane dotyczące aktywności w budownictwie. Produkcja w tym sektorze zmalała trzeci miesiąc z rzędu, tym razem o 3,3 proc. rok do roku (a po wyeliminowaniu czynników sezonowych o 3,1 proc.).

W ocenie Jakuba Rybackiego, ekonomisty z ING Banku Śląskiego, dotychczasowe dane dotyczące stanu polskiej gospodarki pod koniec roku sugerują, że wzrost PKB w IV kwartale mógł być nawet niższy niż 3,5 proc. rok do roku. Dotąd większość ekonomistów szacowała, że gospodarka rozwijała się w takim samym tempie, jak w III kwartale, gdy PKB zwiększył się o 3,9 proc. rok do roku.

- Bieżące dane nie dają jednak jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, jakie są perspektywy sektora przemysłowego na kolejne miesiące – zauważył Rybacki w komentarzu do środowych danych GUS. Według niego nie można wykluczyć, że w grudniu wzrost produkcji stłumił układ świąt, który sprzyjał wydłużonym urlopom. - Dalej spodziewamy, że wyniki przemysłu w I kwartale 2020 r. po usunięciu czynników sezonowych mogą być podobne bądź lepsze niż średnio w IV kwartale (3,8 proc. rok do roku) – dodał.

O tym, że przemysł nie jest skazany na dalsze hamowanie, świadczyć zdają się wyniki badań GUS wśród firm. W styczniu ankietowy wskaźnik koniunktury w przemyśle przetwórczym wzrósł do 3,2 pkt z -4,9 pkt w grudniu (a po oczyszczeniu z wpływu czynników sezonowych do 4,5 pkt z 0,8 pkt). Niepokoić może jednak to, że to głównie odzwierciedlenie lepszych ocen bieżącej koniunktury. Przewidywania firm przemysłowych dotyczące koniunktury w najbliższym czasie też się poprawiły, ale w mniejszym stopniu.

Gospodarka krajowa
Polska gospodarka przeszła trudne stress testy
Gospodarka krajowa
Przybywa inwestycji w rozwój infrastruktury ładowania e-aut
Gospodarka krajowa
Inflacja w maju jeszcze niższa. Nie przewidzieli tego nawet najwięksi optymiści
Gospodarka krajowa
Rząd przyjął założenia budżetu na 2026 r.
Gospodarka krajowa
Niewielu Polaków ma dodatkową pracę
Gospodarka krajowa
Kolejna obniżka stóp jesienią, w 2026 r. mniej cięć, niż się spodziewano