Żaden obszar nie przeszedł w minionym roku tak gwałtownej transformacji, jak nasz sposób pracy – podkreślał Satya Nadella, prezes Microsoft, przy okazji ogłoszenia w lutym tego roku raportu z najnowszej edycji badania Work Trend Index. Podsumowaniem jego wyników był już sam tytuł raportu – Nowa wielka przemiana to praca hybrydowa – czy jesteśmy na nią gotowi? Nie tylko z badań, ale także z analiz firm doradczych wynika, że pracodawcy powinni już pomyśleć, jak dobrze przygotować model działania łączący pracę w biurze z pracą zdalną. Wielu pracownikom, w tym poszukiwanym teraz specjalistom, trudno będzie się z nią rozstać.
Duża część firm, w tym największe spółki giełdowe, zdaje sobie z tego sprawę, – Obserwacje i doświadczenia w Grupie Orlen pokazują, że zarówno pracownicy jak i kandydaci do pracy z jednej strony oczekują możliwości pracy z domu, z drugiej zaś sygnalizują chęć pracy w biurze – adekwatnie do potrzeb, sytuacji czy zadań zleconych w danym okresie. W naszej ocenie model pracy hybrydowej wydaje się być odpowiedzią na te potrzeby – twierdzi Wioletta Kandziak, dyrektor wykonawcza ds. kadr w PKN Orlen. Co prawda w czerwcu br. spółka przywróciła pracę w biurze i ograniczyła możliwości home office, ale prowadzi teraz analizy, które pomogą w wypracowaniu „najbardziej optymalnego modelu pracy". Na razie jest za wcześnie, aby przesądzić o ostatecznej formie tej zmiany, jednak widać już jej kierunek. – Opinie i sygnały od menedżerów i pracowników wskazują, że oczekiwanym modelem docelowym w koncernie jest tzw. praca hybrydowa – przyznaje Wioletta Kandziak.
Zmiana kultury organizacyjnej
Decyzję co do przyszłego modelu pracy podjął już natomiast największy polski ubezpieczyciel, Grupa PZU, która na razie pracuje w trybie „pandemicznym". – Już w maju br. ogłosiliśmy – jako pierwsza tak wielka organizacja w Polsce – że docelowo po ustaniu pandemii i zmianach w kodeksie pracy przejdziemy na stałe na pracę hybrydową – przypomina Anna Wardecka, dyrektor biura zarządzania kadrami w PZU. Zaznacza jednocześnie, że spółka nie podjęła jeszcze decyzji o maksymalnej liczbie dni pracy z domu – nadal obserwuje sytuację rynkową i prawną. – Z pewnością będziemy rozliczać te dni w cyklu miesięcznym, by dać pracownikom i menedżerom maksymalną elastyczność w organizowaniu swojej pracy – mówi Anna Wardecka. Jak dodaje, nowy, hybrydowy model pracy w PZU przygotowano kierując się opiniami pracowników, wynikami prowadzonych wśród nich regularnie badań, doświadczeniami z minionych kilkunastu miesięcy, a także celami wskazanymi w aktualnej strategii firmy. – Dla nas hybrydowy model pracy to element zmiany kultury organizacyjnej, wpisujący się w wartości PZU – podkreśla Wardecka. – Do nowego systemu będziemy pracowników gorąco zachęcali, ale nie zmuszali.