Kryzys pomógł nam nadrobić zaległości w rozwoju

Pandemia nie tylko nie zatrzymała pościgu Polski za bogatszymi krajami Europy, ale nawet go przyspieszyła.

Publikacja: 08.09.2021 05:00

Prof. Piotr Wachowiak, rektor Szkoły Głównej Handlowej, był wśród prezentujących raport przygotowany

Prof. Piotr Wachowiak, rektor Szkoły Głównej Handlowej, był wśród prezentujących raport przygotowany przez tę uczelnię na Forum Ekonomiczne w Karpaczu.

Foto: materiały prasowe

Luka rozwojowa Polski względem 15 krajów starej Unii w 2020 r. zmalała o 4 pkt proc. PKB na mieszkańca wyniósł nad Wisłą 72 proc. średniej dla tych 15 państw, wobec 68 proc. rok wcześniej. Pod tym względem spośród 10 państw Europy Środkowo-Wschodniej minimalnie lepiej od nas poradziła sobie tylko Litwa, gdzie luka rozwojowa zmalała o 5 pkt proc. Wynik Polski robi jeszcze lepsze wrażenie na tle poprzednich lat. Od 2015 do 2019 r. PKB per capita Polski wzrósł z 63 do 68 proc. PKB krajów UE 15. Luka rozwojowa zmalała więc o 5 pkt proc., niewiele mniej niż w jednym tylko 2020 r.

Temu, jak Polska i inne gospodarki Europy Środkowo-Wschodniej radziły sobie w trakcie pandemii, jak się pod wpływem kryzysu zmieniły i jakie stoją przed nimi szanse i wyzwania, poświęcony jest raport Szkoły Głównej Handlowej i Forum Ekonomicznego, zaprezentowany we wtorek w Karpaczu.

Bezpośrednią przyczyną tego, że konwergencja w Polsce w trakcie pandemii nabrała rozmachu, jest to, że recesja nad Wisłą była znacznie płytsza niż w większości państw UE. W 2020 r. PKB Polski zmalał tylko o 2,7 proc. (w ujęciu realnym), podczas gdy w strefie euro aż o 7 proc. Czemu jednak Polska zawdzięcza tak dużą odporność na koronakryzys?

– Nie ma tutaj jednej przyczyny. Po pierwsze, wciąż mamy sporo do nadgonienia – więcej niż niektóre kraje w regionie. A to sprzyja szybszej konwergencji. Po drugie, bardzo pomocna była ekspansywna polityka fiskalna, która ochroniła gospodarkę, podtrzymała poziom zatrudnienia – tłumaczył we wtorkowym wywiadzie dla „Parkietu" prof. Piotr Wachowiak, rektor SGH, która jest głównym partnerem merytorycznym karpackiego Forum Ekonomicznego.

Ekspansywna polityka fiskalna była możliwa dzięki temu, że wchodząc w kryzys finanse publiczne Polski były w dobrym stanie. Z wyliczeń ekonomistów SGH wynika, że w reakcji na pandemię polski rząd wprowadził aż 55 instrumentów o charakterze fiskalnym, więcej niż inne kraje z Grupy Wyszechradzkiej. Jedną z konsekwencji takiej reakcji władz była dość stabilna sytuacja na rynku pracy, która podtrzymała wydatki konsumpcyjne. Polska, jak czytamy w raporcie SGH, była jedynym krajem regionu, w którym w 2020 r. wzrosła stopa zatrudnienia, a stopa bezrobocia zmalała. Dr hab. Agnieszka Chłoń-Domińczak, prof. SGH, członkini komitetu redakcyjnego publikacji, tłumaczyła podczas prezentacji, że stosunkowo słaby wpływ kryzysu na rynek pracy wynikał też ze zmian demograficznych w Polsce. Starzenie się ludności sprawia, że firmom coraz trudniej znaleźć wykwalifikowanych pracowników. To sprawia, że ich zwalnianie jest ryzykowne. – Mieliśmy do czynienia ze zjawiskiem chomikowania pracowników przez firmy, które miały obawy, że po kryzysie będą mieć problem ze znalezieniem nowych – powiedziała ekonomistka.

Łagodnemu przebiegowi kryzysu w Polsce sprzyjały też zmiany strukturalne w globalnej gospodarce, wywołane przez pandemię. Jedną z nich jest globalny wzrost popytu na dobra przemysłowe, któremu towarzyszyły również zmiany w łańcuchach dostaw. Polska i inne kraje regionu okazały się ich beneficjentami. Te zmiany to większy nacisk międzynarodowych firm na bezpieczeństwo i trwałość dostaw, zamiast na cenę. A jednocześnie zaburzenia w dotychczasowych łańcuchach dostaw stworzyły miejsce dla nowych graczy, które często zapełniali eksporterzy z naszego regionu. W rezultacie już w grudniu 2020 r. eksport towarów z krajów Europy Środkowo-Wschodniej był o 10 proc. wyższy niż rok wcześniej. W przypadku dóbr pośrednich – czyli tych, które wykorzystywane są w ramach globalnych łańcuchów dostaw – eksport był większy nawet o 15 proc. Stało się tak, choć pandemiczny rok sprzyjał protekcjonizmowi w międzynarodowej wymianie towarów i usług. W 2020 r. – tak jak w poprzednich latach – liczba nowych interwencji protekcjonistycznych w sześciu krajach, które są ważnymi partnerami handlowymi Polski – była kilkakrotnie większa niż liczba interwencji liberalizujących.

Autorzy raportu SGH i Forum Ekonomicznego zwracają uwagę, że luzowanie polityki fiskalnej w trakcie pandemii w krajach Europy Środk.-Wsch. oznacza, że w kolejnych latach potrzebne im będą nowe źródła przychodów budżetowych. W Polsce władze zasygnalizowały już, że będą dążyły do tego, aby towarzyszyło temu bardziej sprawiedliwe rozłożenie ciężaru podatkowego.

Niektóre wyzwania gospodarcze, którym poświęcona jest publikacja badaczy z SGH, nie mają bezpośredniego związku z pandemią. Dotyczy to m.in. zielonej transformacji energetycznej, a także starzenia się ludności. Jasne jest jednak, że kryzys wpłynie na to, jak kraje Europy Środkowo-Wschodniej będą sobie z tymi wyzwaniami radziły. Przykładowo, pandemia sprawiła, że region może liczyć na więcej funduszy z UE niż wcześniej, a duża ich część zostanie przeznaczona właśnie na „zazielenianie gospodarek".

Gospodarka krajowa
Stabilny konsument, wiara w inwestycje i nadzieje na spokój w otoczeniu
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka krajowa
S&P widzi ryzyka geopolityczne, obniżył prognozę wzrostu PKB Polski
Gospodarka krajowa
Czego boją się polscy ekonomiści? „Czasu już nie ma”
Gospodarka krajowa
Ludwik Kotecki, członek RPP: Nie wiem, co siedzi w głowie prezesa Glapińskiego
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka krajowa
Kolejni członkowie RPP mówią w sprawie stóp procentowych inaczej niż Glapiński
Gospodarka krajowa
Ireneusz Dąbrowski, RPP: Rząd sam sobie skomplikował sytuację