Na europejskich parkietach chętnych do zakupów jest dziś niewielu. Niemiecki DAX wraz z francuskim CAC40 są w pierwszych godzinach handlu po około 0,7 proc. pod kreską. WIG20 jest słabszy, bo przed południem zniżkuje o 1,2 proc., do 2433 pkt. Pod dwóch dniach oddechu mamy zatem powrót do spadków. Indeks krajowych dużych spółek od połowy maja porusza się w kanale spadkowym. W piątek na otwarciu popyt zdołał jedynie zbliżyć się do górnego ograniczenia wspomnianej formacji i napotkał tu zdecydowany opór. Obecnie dolne ograniczenie kanału kształtuje się w okolicach 2400 pkt i dojścia WIG20 do tych rejonów w kolejnych dniach można się spodziewać.

Wśród dużych spółek najsłabsze jest JSW, które traci dziś ponad 3 proc., a od początku roku już 39 proc. Pod kreską są wszystkie duże banki z Pekao i Aliorem na czele. Na zielono z dużych spółek świecą tylko CD Projekt i Cyfrowy Polsat, ale zwyżki są bardzo skromne. 

Inwestorzy wyczekują dziś na raport NFP z USA. "Będzie to ostateczny i zarazem najważniejszy wskaźnik kondycji rynku pracy za oceanem, tak uważnie obserwowanego przez Rezerwę Federalną. Jak się okazuje, nie tylko dane ze Stanów Zjednoczonych sugerują, że druga część roku może być słabsza" - podają analitycy XTB. Rentowności amerykańskich obligacji skarbowych na przełomie maja i czerwca osunęły się z okolic 4,60 proc. do 4,30 proc. Umocnienie papierów skarbowych widoczne jest także w Polsce - rentowności obligacji dziesięcioletnich sięgają dziś 5,6 proc.