Poranek maklerów: Ostrożność przed posiedzeniem Fedu

Poniedziałkowa sesja stała pod znakiem spadku notowań zarówno na giełdzie w Warszawie, jak i na najważniejszym dla globalnych inwestorów rynku nowojorskim.

Publikacja: 31.01.2023 08:43

Poranek maklerów: Ostrożność przed posiedzeniem Fedu

Foto: Adobestock

Jeśli chodzi o Wall Street, wyraźnie górę biorą tam obawy związane ze środowym posiedzeniem Rezerwy Federalnej i wystąpieniem jej szefa Jerome’a Powella, który zdaniem analityków jastrzębią retoryką może zechcieć zrównoważyć wyhamowanie tempa podwyżek stóp procentowych. Ostatecznie indeksy w USA straciły wczoraj od 0,8 proc. (Dow Jones) aż do 2 proc. (Nasdaq). Przy takiej postawie inwestorów za oceanem może być dziś trudno o pozytywny akcent w notowaniach na rynkach europejskich w ostatnim dniu miesiąca. Mimo to, jak zwracają uwagę eksperci, kończący się styczeń i tak powinien pozostać na większości rynków najlepszym od 2019 r.

Niedźwiedzie początki tygodnia

Anna Tobiasz, DM BDM

Pierwsza sesja tygodnia na GPW upłynęła pod dyktando niedźwiedzi. WIG i WIG20 straciły po -1,1%, mWIG40 -1,7%, natomiast sWIG80 był względnie mocniejszy, bo spadł -0,1%. Sektorowo na plusie zamknęły się tylko media (+0,3%). Najbardziej spadały paliwa (-2,4%), spółki spożywcze (-2,2%), chemia (-1,9%) i banki (-1,9%). Wśród blue chipów najlepiej radziły sobie spółki handlowe – CCC (+1,6%) i Dino (+1,4%). Na drugim końcu zestawienia ulokował się Cyfrowy Polsat (-2,8%), mBank (-2,6%) i PKN Orlen (-2,4%). Na szerokim rynku prym we wzrostach wiódł Mex Polska (+10,6%), natomiast na uwagę zasługuje Lubawa, której walory zyskały +9,0% przy obrotach sięgających 10,2 mln PLN. Z drugiej strony mocno tracił Ten Square Games (-7,0%), Rawlplug (-6,5%), czy IMC (-6,5%). Na rynkach zagranicznych również przeważała czerwień – DAX i CAC40 straciły po -0,2%, natomiast FTSE100 wzrósł +0,3%. Za oceanem pokazały się trochę głębsze przeceny – S&P spadł -1,3%, DJI -0,8%, a Nasdaq -2,0%. W centrum uwagi inwestorów w tym tygodniu jest jutrzejsza decyzja FOMC w sprawie stóp procentowych, po której w czwartek poznamy także takie decyzje EBC i Banku Anglii. W tym tygodniu wyniki za 4Q’22 pokaże ok. 20% spółek wchodzących w skład indeksu S&P500, m. in. McDonald’s i General Motors. O poranku rynek azjatycki kontynuuje spadki. Nikkei finiszuje w okolicach -0,4%, a Shanghai Composite -0,3%. Kontrakty terminowe również notowane są poniżej punktu odniesienia. Wszystko wskazuje na to, że inwestorzy ostrożnie podchodzą do handlu przed decyzjami banków centralnych. Ropa kolejny dzień notuje spadki – dziś kontrakty na brent oscylują w okolicach 84 USD/bbl, a na WTI 77 USD/bbl.

Wall Street przygotowuje się na jastrzębiego Powella

Kamil Cisowski, DI Xelion

Poniedziałkowa sesja w Europie nie rozpoczęła się w szampańskich nastrojach, ale trudno też mówić o tym, by przybrała szczególnie negatywny przebieg, nawet pomimo faktu, że powodów do optymizmu raczej nie dostarczały dane. Niespodziewanie wysoka okazała się inflacja CPI w Hiszpanii, która przyspieszyła w styczniu z 5,5% r/r do 5,8% r/r, okazując się o pełen punkt procentowy wyższa niż zakładały prognozy. Wprawdzie otwierające rok odczyty charakteryzują się nadzwyczaj dużą zmiennością, m.in. z uwagi na dostosowania wag w koszyku inflacyjnym, ale i tak trudno w danych nie widzieć lekkiego sygnału ostrzegawczego. Poza odbiciem w cenach paliw zaskoczenie było wywołane m.in. znacznie mniejszą od oczekiwań sezonową przeceną odzieży. Słabsze od oczekiwań okazały się też dane o niemieckim PKB, które skurczyło się o -0,2% k/k (prognozy: 0,0% k/k). Mimo to rynki na kontynencie pozostały stabilne, notując stopy zwrotu od -0,38% (FTSE MiB) do 0,25% (FTSE 100). Kurs EURUSD przetestował poziomy powyżej 1,09 przed gwałtownym zwrotem i spadkiem do 1,0840 w dzisiejszych godzinach porannych.

Popyt na polskim rynku ewidentnie zaczyna słabnąć, obroty kolejny dzień z rzędu nie przekroczyły 1 mld zł. WIG20 spadł o 1,13%, mWIG40 o 1,66%, a sWIG80 o 0,06%. Jak zazwyczaj w wypadkach relatywnej słabości GPW, negatywnie wyróżniały się banki (-1,90%), ale wyraźnie korygowały się też notowania Orlenu (-2,40%), KGHM (-1,71%) czy LPP (-1,73%). W mWIG-u dodatkowymi obciążeniami były InterCars (-1,88%), Azoty (-3,53%) czy PEP (-3,53%). Najgorszą spółką indeksu było gwałtownie wyprzedawane Ten Square Games (-7,01%).

Pod poważną presją znalazło się Wall Street, otwierające się na wyraźnych minusach, a zamykające na dziennych minimach spadkiem S&P500 o 1,30%, a NASDAQ o 1,96%. Rynek wydaje się rozpoczynać przystosowanie do potencjalnie jastrzębiego posiedzenia Jerome’a Powella w środę. Nie podlega raczej wątpliwościom, że prezes Fed będzie próbował zrównoważyć mniejszą podwyżkę o 25 pb retoryką i kontrowaniem oczekiwań rynkowych dotyczących pierwszych obniżek w tym roku, a podtrzymanie wzrostów na tym etapie na pewno nie będzie jego celem. Pesymistycznie nastawieni analitycy, m.in. wyjątkowo trafny w prognozach w ubiegłym roku Mike Wilson z Morgan Stanley, zakładają, że ten tydzień zakończy ruch wzrostowy na globalnych giełdach i rozpocznie głęboką korektę. O tym, czy tak faktycznie się stanie zadecydują zapewne wyniki pozostałych spółek FAAMG, nie można też wykluczyć, że rynek zlekceważy średnioterminowe prognozy Powella, jeżeli tylko znajdzie w jego wystąpieniu potwierdzenie tezy o zakończeniu cyklu podwyżek w marcu.

W godzinach porannych ponownie spadają rynki azjatyckie, najsilniej Hang Seng, który traci w momencie pisania komentarza 1,8% na fali przeceny spółek technologicznych. Nie widzimy raczej szans na pozytywne otwarcie w Warszawie i na rynkach europejskich, bardzo słabo wyglądają m.in. grudniowe dane o niemieckiej sprzedaży detalicznej (-5,3% m/m vs. prognozy -0,1% m/m). Wsparciem w ciągu dnia mogłyby okazać się styczniowe odczyty inflacji z Francji i Niemiec. W USA podane zostaną wskaźniki Chicago PMI oraz CB Consumer Confidence. Najważniejsze dziś wyniki (AMD) zostaną podane po sesji, ale przed otwarciem poznamy raporty McDonald’s, Pfizera, Caterpillar i General Motors, które mogą wpłynąć na nastroje. Raczej bez względu na to co się wydarzy, kończący się dziś styczeń pozostanie na większości rynków najlepszym od 2019 r. Ówczesne zachowanie rynku, wywołane m.in. zwrotem w polityce Fed i niezmaterializowanymi obawami o recesję można traktować jako szczyt marzeń na ten rok.

Rośnie ryzyko zmiany trendu na WIG-banki

Piotr Neidek, BM mBanku

Kwadrans przed godziną 8:00 na azjatyckich parkietach dominuje czerwień. W Sydney czy Bombaju akcyjne byki próbują bronić się przed mocniejszą przeceną. Podobnie jest w Tokio i Szanghaju. Nikkei225 oraz Shanghai Composite Index tracą jedynie -0.4%, ale po wczorajszych spadkach sytuacja robi się coraz groźniejsza. Ponownie pod kreską jest Hang Seng Index (-1.9%), który od początku tygodnia oddał ze swojej wyceny -4.5%. Do linii trendu wzrostowego pozostało już niewiele miejsca. Rośnie ryzyko pojawienia się podażowego sygnału wg MACD. Już dzisiaj możliwa jest jego aktywacja. Jako wsparcie ma prawo posłużyć psychologiczna bariera 20000 punktów. Wokół 20k umiejscowione jest średnia dwustusesyjna, zniesienie Fibonacciego 38.2% czy linia wyłamanego trendu spadkowego.

Początek tygodnia rozpoczął się od spadków na parkietach Starego Kontynentu. Nie wszędzie obecna była czerwień, ale w zdecydowanej większości przewagę miały niedźwiedzie. Nie licząc ukraińskiego parkietu, liderem europejskiego handlu został grecki ATHEX Composite Index (+0.9%), który ponownie wdrapał się na roczne maksima. Ze zwyżką miał problem DAX i ostatecznie udało mu się zakończyć sesję na lekkim minusie z wynikiem -0.2%. Niemiecki benchmark czterdziestu największych spółek od dwóch tygodni konsoliduje się na wysokich poziomach cenowych. Styczniowe szczyty są na wyciągnięcie jednej sesji. Nadal na uwagę zasługuje tygodniowa luka hossy na wysokości 14610. Od południa formacja ta wymaga domknięcia. To sprawia, że bez wykonania kroku w tył dalsza podróż w kierunku historycznych szczytów może być utrudniona. W piątek pojawił się podażowy sygnał wg MACD. To dodatkowo może zaciążyć na dalszych notowaniach indeksu DAX.

Poniedziałkowa sesja w USA zakończyła się tym razem zwycięstwem akcyjnych niedźwiedzi. S&P500 (-1.3%) wykonał krok w tył, ale lokalne wsparcie 4015 nie zostało naruszone. DJIA zakończył dzień z nieco lepszym wynikiem (-0.8%) i ponownie utrzymał się wewnątrz dwumiesięcznej konsolidacji. Natomiast Nasdaq (-2%) przebił się przez piątkową świeczkę i znów znalazł się poniżej średniej dwustusesyjnej. Wczorajsze uderzenie podaży znacząco zwiększa ryzyko związane z pułapką hossy. Także powrót indeksu pod linię trendu spadkowego sprawia, że na wykresie pojawia się tzw. FAKE. Jest to układ wskazujący na lokalny punkt zwrotny i zmianę trendu na spadkowy. Jak na razie technologiczne byki jeszcze nie powiedziały ostatniego słowa. Jednakże jak do piątku wsparcie 11069 zostanie przełamane, podażowy sygnał nabierze na znaczeniu. Podręcznikowo na wykresie powstaje kanał. Jego górne ograniczenie wyznaczyło opór. Magnesem ma prawo okazać się jego dolne ograniczenie. Wskaźnik mierzący impet Stochastic także zaczyna sprzyjać pesymistom.

Wczoraj dolar próbował przełamać wsparcie. Przez chwilę USDPLN znalazł się na najniższym od czerwca 2022r. poziomie. Linia trendu wzrostowego zatrzymała dalsze umacnianie się złotego. Dzisiaj od rana jak na razie panuje marazm na rynku walutowym. Wyczekiwanie na lutowe posiedzenie FED także i dzisiaj nie poprawi zmienności. To sprawia, że WIG20USD wciąż pozostaje na neutralnie wysokich poziomach. Trwająca konsolidacja wciąż się wydłuża. Z długoterminowego punktu widzenia miejsca do wzrostów nadal jest dużo. Jednakże średnioterminowo wciąż nie pojawiła się korekta znosząca ostatnią zwyżkę. Na rynku kasowym WIG20 wyhamował wzrosty. Opór 1918pkt. zablokował hossę. Zniesienie Fibonacciego 50% dodatkowo uderza w kupujących akcje największych spółek. WIG-Banki ponownie odnotował spadki, ale do pierwszego, ważnego wsparcia jest już coraz bliżej. W strefie 6200-6400 znajduje się kilka istotnych poziomów obrony. Jednakże z każdym, kolejnym dniem przeceny rośnie ryzyko zmiany trendu na bankach. Wskaźnik RSI przełamał kluczowe wsparcia i wskazuje na średnioterminowe problemy byków. W takich momentach jak obecnie temat bessy ponownie odżywa.

Giełda
GPW pod silną presją spadkową
Giełda
Podwójny szczyt WIG20 i spadki w USA
Giełda
Powiew stagflacyjnego scenariusza i rozczarowujące prognozy spółek powodują spadki
Giełda
Podwójny szczyt straszy na wykresie WIG20
Giełda
Poziom 2500 pkt znów odpycha WIG20
Giełda
Rynki biorą oddech po ostatnich wzrostach