Miało to związek zarówno z roszadami w rządzie Donalda Tuska (polityka miała wpływ również na osłabienie złotego), jak i z pogorszeniem nastrojów na zagranicznych parkietach.
Ostatecznie indeks WIG20 spadł o 1,76 proc., do 2183 pkt. Obroty na całym rynku wyniosły 1,27 mld zł wobec 1,47 mld zł dzień wcześniej. To nie była udana sesja m.in. dla posiadaczy GTC, CEZ czy Biotonu.
Honoru dużych spółek bronił Bank Pekao, którego cena akcji wzrosła o 0,6 proc. po korzystnej rekomendacji banku inwestycyjnego Goldman Sachs. Amerykańska instytucja zaleca kupowanie Pekao i wycenia jego akcję na 206 zł. Inwestorzy mogli też pozytywnie zareagować na informacje o tym, że PLL LOT po ostatnich transakcjach nie jest jużakcjonariuszem banku i rynkowi nie grozi zwiększona podaż akcji Pekao.
Jak było na szerokim rynku? Indeks mWIG40 spadł o 0,7 proc., a sWIG80 zwyżkował o 0,1 proc. (pomogła zwyżka walorów Hawe o 7,5 proc.). Rosły też akcje spółki Cormay (po informacji o zawarciu listu intencyjnego w sprawie fuzji z szwajcarskim Orphee) oraz Procadu (próg 5 proc. głosów przekroczyła osoba fizyczna).
Środa nie była natomiast udanym dniem dla właścicieli Wikany i Swarzędza, których akcje mocno spadały.