W rezultacie indeks MSCI?World, w skład którego wchodzą akcje z 24 krajów rozwiniętych, zyskał 2,1 proc. i osiągnął poziom najwyższy od 14 maja. Wczorajszym wzrostom sprzyjały lepsze od spodziewanych wyniki finansowe czołowych firm, utrzymujące się, aczkolwiek wolniejsze niż w czerwcu, ożywienie w przemyśle i wreszcie zdecydowane osłabnięcie obaw, które w maju zachwiały giełdami, o rozprzestrzenienie się kryzysu zadłużeniowego w strefie euro.
W Europie dobrymi wynikami pochwaliły się wczoraj dwa wielkie banki. Największy we Francji BNP?Paribas zarobił w minionym kwartale o 31 proc. więcej niż przed rokiem, a brytyjski HSBC podwoił zysk w pierwszym półroczu w porównaniu z takim samym okresem ub. r. Obie spółki tak znacząco poprawiły wyniki przede wszystkim dlatego, że prawie o połowę zmniejszyły rezerwy na pokrycie ewentualnych strat z nieściągalnych kredytów. Taka informacja utwierdziła inwestorów w przekonaniu, że w europejskiej gospodarce wyraźnie idzie ku lepszemu. Prawie 60 proc. spółek z indeksu Stoxx 600, które opublikowały już raporty, miało zyski netto większe od prognozowanych.
W Nowym Jorku dobre wrażenie na inwestorach zrobił wskaźnik ISM dla produkcji przemysłowej, który wprawdzie spadł, ale mniej niż oczekiwano, a jego poziom 55,5 pkt świadczy o wciąż szybkim rozwoju tego sektora. Przyjemnie zaskoczyło uczestników rynku zwiększenie wydatków na budownictwo w USA. Wprawdzie tylko o 0,1 proc., ale prawie nikt i tego się nie spodziewał. Każda dobra wiadomość z tego segmentu poprawia nastroje inwestorów, bo zapowiada wyjście z zapaści branży, od której zaczęła się recesja.
Cena miedzi rozpoczęła sierpniowe notowania od trzymiesięcznego maksimum. Cena ropy naftowej po raz pierwszy od maja przekroczyła na nowojorskiej giełdzie poziom 81 USD za baryłkę. Na Londyńskiej Giełdzie Metali zdrożały wczoraj wszystkie notowane tam surowce.
Inwestorom na rynkach surowcowych udzielił się optymizm dominujący na giełdach akcji. Miedź na LME zdrożała o ponad 200 USD, również w wyniku oczekiwań, że chiński rząd przestanie studzić koniunkturę, bo według Markit Economics produkcja przemysłowa w lipcu przestała się rozwijać.Za tonę miedzi z dostawą za trzy miesiące pod koniec notowań na LME płacono 7510 USD, w porównaniu z 7296 USD na piątkowym zamknięciu.